Data: 2008-03-07 09:23:47
Temat: Re: Syndrom ateusza
Od: "Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:fqp8et.pm0.0@poczta.onet.pl...
>>> Niestety bez wzajemnosci.
>>> A co do moich przekonan to nie masz racji.
>>> Bezkompromisowosc jest wylacznie pozorem wynikajacym z Twojego
>>> niezrozumienia mojego stanowiska.
>>
>> O- i to też cenię: szczerze, bez owijania w bawełnę- zero umizgów:-).
>
> Czemu w takim razie robisz drugiemu co tobie niemile?
> Skoncz z tymi umizgami do mnie!
Ależ mnie umizgi nie są niemiłe:-)
>> W takim razie- czy -skoro ta religia to taka antynaukowa głupota- na
>> liście noblistów- szczególnie z fizyki czy chemii- raczej będzie brakować
>> ludzi wierzących? Podobnie jak pośród najlepszych matematyków? Jak
>> uważasz?
>> Bo tak wynika z Twoich wywodów
>
> Jestem pewny, ze bedzie tez brakowalo pedalow...
> A wiesz czemu? Bo do homoseksualizmu nikt sie nie przyznaje
> w spoleczenstwie, w ktorym sie homoseksualizm przesladuje.
> To samo jest z ateizmem. W dzisiejszych ocenach opinii
> publicznej w ktorych bada sie tolerancje i szacunek do
> roznych grup ludzkich mamy stosunkowo juz wysoko plasujace
> sie rasy kolorowe (choc 50 lat temu bylo w tym wzgledzie
> bardzo ciezko), calkiem niezle plasuje sie homoseksualizm
> wobec ktorego tolerancja sie wzmaga w spoleczenstwie...
> Natomiast ateizm wciaz jest "gorszy od faszyzmu" w notowaniach.
> Malo kto sie przyznaje do ateizmu publicznie, zwlaszcza gdy
> ma cos do stracenia z tego powodu...
Pszemolu- JESTEŚ NIEREFORMOWALNY! Ręce opadają. Ile to razy nawet na tym
forum co niektórzy wyrażali zdziwienie, że wśród fizykó i matematyków to
praktycznie nie ma ateistów?! Z czasów studenckich- sam to obserwowałem.
Nawet na prywatny użytek zrobiłem sobie ranking kierunków według stopnia
"ureligijnienia". No i oczywiście pierwsze miejsca- to fizyka i matematyka,
a ostatnie, ku mojemu wtedy zaskoczeniu...religioznawstwo. I te moje
spostrzeżenia potwierdzało wielu innych ludzi. Nawet ostatnio na tej grupie
o tym pisałem- co też potwierdził absolwent religioznawstwa właśnie
(ateista). Pszemolu- Ty wszystko naginasz do z góry przyjętych założeń. I
jak tu dyskutować?
Naprawdę- ja się poddaję!!!!
Chiron
|