Data: 2010-11-10 09:19:02
Temat: Re: Synteza - abyś nie miał zeza / nr 2
Od: "Druch" <e...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"AW" <o...@h...com> wrote in message
news:0ef8.00000418.4cd9a3d5@newsgate.onet.pl...
> Cześć Druchu,
>
> Konkretne życie to miliony przeróżnych sytuacji. Nie oczekuj, że je
> wszystkie
> omówię. Najkrócej rzecz ujmując, jeśli będziesz pamiętał, że ocen
> dokonujesz ty
> sam, w świetle uniwersalnych, wrodzonych zasad a nie nabytych dogmatów, to
> praktyka i konkrety ułożą się same.
>
> Szkoła się przyda dla praktycznych celów. Dobrze jest jednak pamiętać, że
> nie
> wygłaszają tam absolutnych prawd, lecz tylko umowne i arbitralne ujęcia.
> Dlatego należy brać je z odrobiną dystansu a w ostateczności zawsze
> dokonywać
> własnych ocen. No a najważniejsza rzecz, to podkreślanie tego i
> komunikowanie
> innym.
>
> Jeśli jako konformista ze względów praktycznych będziesz poświęcał
> uniwersalne
> zasady i przyjmował jako obowiązujące narzucane ci dogmaty, to być może
> zyskasz
> coś na krótka metę, ale stracisz na dłuższą. A jeśli postąpisz odwrotnie
> i
> okażesz się wierny wartościom przemawiającym do ciebie od wewnątrz, to być
> może
> stracisz coś na krótką metę, ale za to zyskasz na długą.
Witam,
wiem o czym piszesz - znam to.
Sam mialem podobne dylematy a pozniej podobne wnioski.
Kiedys np. podawales pewien dylemat, trend w nauce, trend do umniejszania
siebie
(nie wiem jak to nazwac przydaloby sie wprowadzic jakas terminologie)
ktory działa na zasadzie - "naukowcy odkryli ze czlowiek nie ma wolnej
woli".
Widzisz to (a wiec widzisz sporo) i pisales o tym.
Tylko caly problem to wprowadzic to w praktyke.
Stosuje ta idee w praktyce.
Ja to zrobilem - i teraz widze to tak:
teoria to pierwszy krok (respekt dla tych co to widzą), a praktyczne
zastosowanie 2gi krok,
trudniejszy niz pierwszy.
Zrobienie tego praktycznego kroku ma zalety i wady. Zaleta jest
niezaleznosc.
Lepsza ocena rzeczywistosci.
Wada jest ... pewien rodzaj samotnosci. Samotnosci nonkonformisty.
------
Szkola jest potrzebna - mysle ze to dziala tak - w 90% korzystamy z
"gotowców".
Te gotowce to np. szkoła. Rzecz w tym zeby w pewnych okreslonych momentach
(te 10%),
kiedy mamy wlasy pomysl - zeby umiec zostawic na moment te Zasady, ktore w
10% sytuacji sie nie sprawdzaja, jako ze nic nie jest na 100% uniwersalne
i dokonac niezalznej od Zasad oceny a potem wyboru.
Chodzi o rodzaj refleksji, zeby nastapiła wtedy kiedy jest potrzebna.
Bo nie trzena odkrywać na nowo koła.
---
Po co wlasciwie o tym piszemy? Piszemy to dla siebie, zeby -przez pisanie-
lepiej
sie w tym poczuć? Czy jest to rada dla innych? Czy chcemy wymienic sie
doswiadczeniem?
Ja np. mam pomysl, zeby to co piszemu przekuć w coś konkretnego - pisałem
już kiedyś -
np. stowrzyć stronę WWW, czy artykuł, który opisuje tę całą idee.
Pozdrawiam,
Druch
|