Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Syrop glukozowo-fruktozowy

Grupy

Szukaj w grupach

 

Syrop glukozowo-fruktozowy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 242


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2016-03-19 18:55:54

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiesiaczek pisze:

>>> Zakładasz, że te grzyby bez robaka są hodowane oddzielnie,
>>> na chemii? :)
>>
>> Nie. Próbuję zgłębić, na czym polega upodobanie do brzydkiego
>> i robaczywego. :)
>
> Jednym z argumentów może być fakt, że obecność robaków wyklucza
> stosowanie chemii.

"Tłum ludzi, rozkładany stolik na rogu ulicy, pełen puszek ze środkami
owadobójczymi, i żar walący z nieba. Ale nasz Jose, berecik na bakier,
traktuje gapiów bez cienia uprzejmości. Towar, który ma zaszczyt oferować,
sam za siebie mówi i nie wymaga podlizywania się. Środek owadobójczy
w aerozolu pod ciśnieniem, niezawodny i niedrogi -- dwie zalety, które
rzadko chodzą w parce.

Produkty, którymi handlują w drogeriach, mają prospektów od cholery
i sprzedają je w kolorowych puszkach, na których widać zdychające muchy
-- ale przysięgam, że więcej jak połowa z nich to środki wzmacniające,
psikniesz na robaka, a on, zachwycony, tylko nóżkami majda i drapie się
na ściany, chętnie fikałby koziołki. W sumie za osiemdziesiąt pesos
zaprowadziłeś go pan do doktora. Tu żadne takie, puszeczka skromna,
wprost za darmo, a w ogóle nie rozchodzi się o nabieranie gości na
obrazki w technikolorze, całość sama się reklamuje. Uwaga, może mnie
państwo szczerze wierzyć, a jak nie, to za moment same się państwo
przekona.

Jose bierze szklany słoik i podnosi go, żeby wszyscy mogli zobaczyć
komara naturalnej wielkości, który bez entuzjazmu fruwa po małej
przestrzeni.

Jose uchyla pokrywki słoja, przytyka produkt w aerosolu i psik --
porządnie zrasza dwuskrzydłowca. Wyżej wymieniony, jak przystało
na mężczyznę, lata jeszcze około dwóch sekund, po czym przykleja
się do szkła, jakby chciał wypocząć, wyciąga nóżki, nagle traci
oparcie i spada na dno słoika. Publiczność zaś zachłannie wpatruje
się w jego efektowne i urozmaicone konwulsje aż do końcowego
zesztywnienia.

-- Dwie sekundy osiem, a zaczyna działać, cztery sekundy pięć,
a towar należy do państwa -- sentencjonalnie wygłasza Jose.

-- Chwileczkę, nie pchać się, starczy dla wszystkich, najpierw ta pani
tutaj, bo coś mi się widzi, że jej się pieczonka przypala w piecyku.
Sześćdziesiąt pięć pesiaków i od dziś idzie pani z mężulkiem do łózia
i robi sobie figle migle bez strachu, że jakieś robactwo będzie pani
w tem trakcie na plecach siadać... oj, przepraszam, nie widziałem,
że są dzieciaczki, lepiej zmieńmy temat. Dla pana puszeczkę, proszę
uprzejmie, dla panienki... ale ci się, laluniu, bluzeczka opina na...
no, proszę tylko spojrzeć, ale kolorki, przecież nic złego nie miałem
na myśli.

-- Uwaga, bo mnie krzywdę państwo zrobicie, do ogonka i po jednemu,
jak się należy. Dla wszystkich starczy.

Kupujący rozchodzą się w różne strony, Jose chwilę odczekuje, po czym
podnosi słoik i potrząsa nim.

-- Hajda, Toto -- powiada. -- Nie widzisz, że już poszli? Wstawaj,
bracie, i zbieraj się do kupy, bo wyglądasz jak zdychająca krowa.
No, wstawaj, mówię ci, bo idą następne. Dobra, tera mi się podobasz,
obleć do góry aż do przykrywki naokoło ze trzy razy, jak Pan Bóg
przykazał, no prędzej, pośpiesz się, bo są tuż, tuż.

-- No, fajnie, Toto -- przychwala Jose odstawiając słoik na miejsce --
jeżeli będziesz się dalej tak prowadził, wieczorem usadzę cię na dwie
minuty na dupie gospodyni. Prima sort, Toto, możesz mi wierzyć nasłowo.

-- E, co mi będziesz mówił, bracie, przecież nie od parady jesteśmy
wspólnikami."

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2016-03-19 18:57:57

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

pinokio pisze:

>> "Blokada GMO" wmontowana w odmiany bezpestkowe owoców i warzyw
>> też jest znana od wielu lat. I tak samo chłop musiał kupować od
>> producentów *nasiona* roślin, z których wyrastają rośliny dające
>> owoce pozbawione *nasion*. Sztuczka dobrze opanowana przez hodowców,
>> choć pewnie nierozumiała dla tych, których wewnętrzne życie koncernów
>> interesuje bardziej niż natura tego, co jedzą.
>
> Zbierając zboże można część przeznaczyć na zasiew

Nie samym chlebem człowiek żyje.

--
Jarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2016-03-19 18:59:49

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2016-03-19 18:46, obywatel Wiesiaczek uprzejmie donosi:
> W dniu 19.03.2016 o 18:33, FEniks pisze:
>> W dniu 19.03.2016 o 17:41, Wiesiaczek pisze:
>>> W dniu 18.03.2016 o 21:26, FEniks pisze:
>>>> W dniu 18.03.2016 o 21:22, samya pisze:
>>>>>
>>>>> Ja tam bym chetnie kupila robaczywe jablka czy marchewke z wydlubana
>>>>> przez szkodnika sciezka...
>>>>
>>>> Grzyby z lasu też wolisz robaczywe, jak przypuszczam?
>>>
>>> Zakładasz, że te grzyby bez robaka są hodowane oddzielnie, na chemii? :)
>>>
>>
>> Nie. Próbuję zgłębić, na czym polega upodobanie do brzydkiego i
>> robaczywego. :)
>
> Jednym z argumentów może być fakt, że obecność robaków wyklucza
> stosowanie chemii.

Czemuż myślę, iż to rozpowszechniło przekonanie, że kto pije i pali -
ten nie ma robali.

>> BTW Kiedyś napisałam tutaj, że jestem wielbicielką czereśni. Zostałam
>> wyśmiana (przez jedną wielką zwolenniczkę naturalnej żywności), że
>> robaki zjadam. ;)
>>
>> Ewa
>
> A te robaki nie były naturalne? Jakieś mutanty hodowane na sterydach czy
> co? :)

Wtedy przynajmniej można by się było spokojnie jedną czereśnią nasycić.

Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2016-03-19 19:01:55

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2016-03-19 18:04, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Wiesiaczek pisze:
>
>>> Ale przecież można tak, nikt nie zabrania jeść robaczywych jabłek czy
>>> marchewki. Nawet kupić je się da. Jeszcze wszystkiego nie zbadano, jak
>>> tych jajec z Rabki, więc handel wciąż legalny. Akurat żadne GMO temu
>>> nie szkodzi. Pomidory w zimie też można ignorować, jeść tylko przez
>>> kilkutygodniowy letni sezon. W ogóle dużo można. Tylko nie można odmawiać
>>> innym ludziom prawa do życia. A to właśnie robią atakujący współczesne
>>> rolnictwo. Na szczęście poza tym że chcą, niewiele oni mogą.
>>
>> A ja myślałem, że ten Sokołowski jest bardziej rozgarnięty i stać go na
>> lepszą argumentację.
>>
>> Równie dobrze mógłby powiedzieć, że możemy sobie polecieć na Księżyc,
>> nie jest to ani zbadane ani zabronione :)
>>
>> Ech Sokołowski... jak dziecko z przedszkola:)
>
> Błąd. Nie myśleć. W ogóle nie robić rzeczy, których robić się nie
> potrafi, ani nie ma o nich pojęcia. Zajmować się tym tylko, co się
> umie i co dobrze wychodzi.

Z głodu można umrzeć.
Czyli temat nie dla tej grupy.

Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2016-03-19 20:08:42

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .03.2016 o 18:07 masti <g...@t...hell> pisze:

(...)
> Pomijając, że to tylko przyspieszenie procesu, który człowiek
> wykorzystywał od tysiącleci
(...)

Ależ to oczywiste!

http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/412433,Eksper
ymenty-na-Wyspach-ludzkozwierzece-embriony

Przecież wiadomo wszystkim - wpuścić mastiego do chlewu, prędzej czy
później otrzymamy świnię z jego materiałem genetycznym! Naukowcy tylko
przyspieszyli ten proces.
A to tylko jeden przykład - mógłby się chłop wykazać z innymi
zwierzątkami...

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2016-03-19 20:10:43

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: masti <g...@t...hell> szukaj wiadomości tego autora

Trefniś wrote:

> W dniu .03.2016 o 18:07 masti <g...@t...hell> pisze:
>
> (...)
>> Pomijając, że to tylko przyspieszenie procesu, który człowiek
>> wykorzystywał od tysiącleci
> (...)
>
> Ależ to oczywiste!
>
> http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/412433,Eksper
ymenty-na-Wyspach-ludzkozwierzece-embriony
>
> Przecież wiadomo wszystkim - wpuścić mastiego do chlewu, prędzej czy
> później otrzymamy świnię z jego materiałem genetycznym! Naukowcy tylko
> przyspieszyli ten proces.
> A to tylko jeden przykład - mógłby się chłop wykazać z innymi
> zwierzątkami...

nie interesują mnie Twoje preferencje seksualne

--
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2016-03-19 20:39:37

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .03.2016 o 20:10 masti <g...@t...hell> pisze:

> Trefniś wrote:
>
>> W dniu .03.2016 o 18:07 masti <g...@t...hell> pisze:
>>
>> (...)
>>> Pomijając, że to tylko przyspieszenie procesu, który człowiek
>>> wykorzystywał od tysiącleci
>> (...)
>>
>> Ależ to oczywiste!
>>
>> http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/412433,Eksper
ymenty-na-Wyspach-ludzkozwierzece-embriony
>>
>> Przecież wiadomo wszystkim - wpuścić mastiego do chlewu, prędzej czy
>> później otrzymamy świnię z jego materiałem genetycznym! Naukowcy tylko
>> przyspieszyli ten proces.
>> A to tylko jeden przykład - mógłby się chłop wykazać z innymi
>> zwierzątkami...
>
> nie interesują mnie Twoje preferencje seksualne

Dlatego podałem ci _link_ - nie takich "mądrych inaczej" tu spotkałem.
Nawet w j. polskim, bo inne niektórych przerastają.
Osobiście stwierdziłeś - "naukowcy przyspieszyli naturalny proces", czyli
w sposób naturalny czujesz się gotowy przekazywać swoje geny np. świniom!
Właśnie na tym polega "pożyteczny idiotyzm" - nie rozumiem, nie wiem, ale
się wypowiem.


--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2016-03-19 20:39:52

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: masti <g...@t...hell> szukaj wiadomości tego autora

Trefniś wrote:

> W dniu .03.2016 o 20:10 masti <g...@t...hell> pisze:
>
>> Trefniś wrote:
>>
>>> W dniu .03.2016 o 18:07 masti <g...@t...hell> pisze:
>>>
>>> (...)
>>>> Pomijając, że to tylko przyspieszenie procesu, który człowiek
>>>> wykorzystywał od tysiącleci
>>> (...)
>>>
>>> Ależ to oczywiste!
>>>
>>> http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/412433,Eksper
ymenty-na-Wyspach-ludzkozwierzece-embriony
>>>
>>> Przecież wiadomo wszystkim - wpuścić mastiego do chlewu, prędzej czy
>>> później otrzymamy świnię z jego materiałem genetycznym! Naukowcy tylko
>>> przyspieszyli ten proces.
>>> A to tylko jeden przykład - mógłby się chłop wykazać z innymi
>>> zwierzątkami...
>>
>> nie interesują mnie Twoje preferencje seksualne
>
> Dlatego podałem ci _link_ - nie takich "mądrych inaczej" tu spotkałem.
> Nawet w j. polskim, bo inne niektórych przerastają.

jak widać Ciebie nawet język polski przerasta.

> Osobiście stwierdziłeś - "naukowcy przyspieszyli naturalny proces", czyli
> w sposób naturalny czujesz się gotowy przekazywać swoje geny np. świniom!
> Właśnie na tym polega "pożyteczny idiotyzm" - nie rozumiem, nie wiem, ale
> się wypowiem.
>
czytanie ze zrozumieniem zdecydowanie Ci nie idzie.

--
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2016-03-19 20:53:40

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: Trefniś <t...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu .03.2016 o 20:39 masti <g...@t...hell> pisze:

> czytanie ze zrozumieniem zdecydowanie Ci nie idzie.

Gdzie się nie odwrócisz, dupa z tyłu, masti - powodzenia w chlewniach!
Udowodnij, że embriony świńsko-ludzkie, których dopracowali się naukowcy,
Udowodnij, że Human Fertilisation Embryology Act z Wlk. Brytanii był
niepotrzebny, bo "masti potrafi" to samo!

--
Trefniś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2016-03-19 21:19:36

Temat: Re: Syrop glukozowo-fruktozowy
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 19.03.2016 o 18:46, Wiesiaczek pisze:
> W dniu 19.03.2016 o 18:33, FEniks pisze:
>> W dniu 19.03.2016 o 17:41, Wiesiaczek pisze:
>>> W dniu 18.03.2016 o 21:26, FEniks pisze:
>>>> W dniu 18.03.2016 o 21:22, samya pisze:
>>>>>
>>>>> Ja tam bym chetnie kupila robaczywe jablka czy marchewke z wydlubana
>>>>> przez szkodnika sciezka...
>>>>
>>>> Grzyby z lasu też wolisz robaczywe, jak przypuszczam?
>>>>
>>>> Ewa
>>>>
>>>
>>> Zakładasz, że te grzyby bez robaka są hodowane oddzielnie, na
>>> chemii? :)
>>>
>>
>> Nie. Próbuję zgłębić, na czym polega upodobanie do brzydkiego i
>> robaczywego. :)
>
> Jednym z argumentów może być fakt, że obecność robaków wyklucza
> stosowanie chemii.

Raczej odwrotnie.

>
>> BTW Kiedyś napisałam tutaj, że jestem wielbicielką czereśni. Zostałam
>> wyśmiana (przez jedną wielką zwolenniczkę naturalnej żywności), że
>> robaki zjadam. ;)
>>
>> Ewa
>
> A te robaki nie były naturalne? Jakieś mutanty hodowane na sterydach
> czy co? :)

Nie wiem, ja ich nie widziałam. ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 25


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Przeliczenie drożdzy na zakwas
Re: Przeliczenie drożdzy na zakwas
Re: Chleb upieczony w garnku
Re: ,,nie zawiera: konserwantów, barwników"
Blog pewnej chinozamężnej osóbki...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »