Data: 2010-04-26 18:41:40
Temat: Re: Systematyzacja zaburzeń użytkowników psp
Od: Piotr <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-04-26 19:59, medea pisze:
> Piotr pisze:
>
>> Typ A.
>> W realu są to osoby bardzo wewnątrzsterowne.
>> Wiedza dość dobrze kim są i biorą za to odpowiedzialność.
>> Tutaj natomiast dyskredytuje je pewna chyba niedyspozycja intelektualna.
>> Otóż to co się sprawdza w realu, czyli: "ja jestem taki jaki jestem
>> i widzisz mnie takiego jakim jestem i jakim ew. chę być"
>> tutaj prowadzi do sporego nieporozumienia.
>> Osoby takie mogą tutaj zaprezentować tylko max z 10% siebie
>> i ciężko czasem poznać kogoś po jego cieniu.
>> Jednak osoby te ignorują ten fakt i jak ktoś ich nie rozpoznaje w
>> kształcie
>> w jakim chcą, to za chwile takie osoby są burakami i tępakami.
>> IMO główna cecha tego typu to jest kompletny brak autorefleksji
>> przy zachowanej zdolności obserwowania jej u innych.
>>
>> Typ B.
>> Są to osoby w pełni wewnątrzsterowane, w realu i tu.
>> Przy czym zadają sobie sprawę, że ich odbiór tutaj jest
>> poprzedzony ich własnym odbiorem innych.
>> W najprostszym przykładzie idzie to tak: "ja ciebie lubię
>> lub cenię więc pokazuję ci takie 10% siebie, które ty
>> też będziesz mógł polubić i docenić".
>> Głowna cecha tego typu to pełna zdolność do autorefleksji.
>> Gdy taka osoba dostaje komunikat o odbiorze siebie to rozważa
>> swój odbiór nadawcy komunikatu, ze świadomością jaki typ on reprezentuje
>> i w zależności od tego oraz własnych celów może zmodyfikować odbiór
>> siebie.
>
> Hm, tak się zastanawiam nad tymi typami i coś mi tu nie gra.
> Dlaczego uważasz, że osoba, która modyfikuje odbiór siebie pod
> oczekiwania odbiorcy (typ B) jest osobą w pełni wewnątrzsterowną?
> Czy to nie raczej typ A byłby typem w pełni wewnątrzsterownym?
> Poddaję pod dyskusję. Sama nie jestem pewna, czy dobrze tę Twoją
> klasyfikację rozumiem.
Dobra, wyjaśnię Ci tą oczywistość, ale będziesz mi dłużna
jedno wybrane przeze mnie wyjaśnienie w wybranym czasie.
Otóż typ A.
Wszyscy mogą tutaj pokazać tylko maleńki fragment kim są.
Załóżmy dal przykładu, że cbnet jest świetnym krawcem i o tym wie.
I lubi wiele rzeczy, w tym czasem łowi gdzieś ryby.
Więc tutaj jako maleńki fragment siebie podtyka Ci wędkę pod nos
i oczekuje, ze zobaczysz, że jest świetnym krawcem.
Nie widzi, żebyś zobaczyła, więc Ci mów, że jest świetnym krawcem.
A ty mówisz, że jak to, chyba świetnym rybakiem?
No to on się wpienia, zostajesz debilem i jak się upierasz nadal,
że jest rybakiem, bo ciągle potrząsa wędką, to lądujesz w kfie.
Typ B.
Załóżmy, że ktoś zobaczył, że interesujesz się krawiectwem i chciałby
chwilę z Tobą porozmawiać. W dodatku sam coś parę razy uszył na maszynie.
Więc opowiada Ci o swoich osiągnięciach na tym polu, a jak jest lepszy
np. w czymś innym, to powili rozwija ten temat i swoją wiedzą
zdobywa Twoje uznanie.
Ten ktoś nie będzie pokazywał Ci wędki, ponieważ zdaje sobie sprawę,
że to jest bez sensu i nie świadczy ani o jego zainteresowaniu
krawiectwem, ani o żadnych osiągnięciach na tym polu.
Typ B tutaj zdaje sobie sprawę, ze niewielkiego fragmentu,
który może tu zaprezentować, więc prezentuje reprezentatywny
dla tematu danej rozmowy lub swojego wizerunku tak
aby osiągnąć wspólną płaszczyznę zainteresowania,
ponieważ gdy jest inna, to porozumienie jest chyba trochę bez sensu.
Jasne?
Piotrek
|