z lyścia <news:bls60o$nnr$1@news.onet.pl> skręconego przez <Natalia>
wylatało:

> ja to widzę tak:
> żeby móc coś stworzyć warto przejść przez etap
> destrukcji wszystkiego
> trzeba sprzeciwić się autorytetom itd

nie wiem czy nie nazbyt marnie wyglądałby nasz świat
gdyby za każdym nowym modelem samolotu
stało rozmontowanie poprzedniego oraz zaprzeczenie
prawom grawitacji

> chociaż gdzieś jest ta granica, gdzie destrukcja już nie popłaca :))
> i łatwo ją przegapić

szaleństwo o granice nie pyta. ono je przekracza.

--
Karta MasterChurch uprawnia do 5% zniżki przy tacy w naszej sieci!

trener.blog.pl