Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "news" <m...@w...pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: Szanowni Dietowicze, UWAGA:BARDZO DŁUGIE
Date: Fri, 11 Jan 2002 12:44:11 -0000
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 100
Message-ID: <a1miv8$75j$1@news.tpi.pl>
References: <a1mh1p$fm5$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ir-162.qdnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1010749245 7347 195.116.13.162 (11 Jan 2002 11:40:45 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 11 Jan 2002 11:40:45 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.3825.400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.3825.400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:848
Ukryj nagłówki
Brawo za wywod,
logiczny i przekonywujacy.
Ale nie o tym chcialam. Ja w kwestii rzucania palenia.
Imponuje mi fakt , ze przy rzuceniu tyle mogles schudnac.
Ja cztery miesiace temu rzucialm palenie na ...trzy miesiace.
Przez te trzy zdazylam przytyc okolo 6 kg....
Wiem, ze to tycie nie jest spowodowane "niepaleniem" i jakimis tam zmianami
w metabolizmie (chociaz i takowe maja miejsce) ale zwiekszona iloscia
zjadanych podzeraczy i przekasek.
Jak wiec dales sobie z tym rade? Bardzo jestem ciekawa, mam nadzieje ze nie
herbalife lub silna wola...To juz wiem.
Pozdrawiam serdecznie.
Magda
"Piotr" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:a1mh1p$fm5$1@news.tpi.pl...
> Jak w temacie,
> Zainspirowany tekstem Jacka B. "Optymalni, veganie i inni..." pozwolę
> sobie w nowym wątku na parę uwag.
>
> Dlaczego nie zostanę "opty"?
> Otóż gwoli wprowadzenia.
> Mój dziadek " po mieczu " zmarł na zawał serca w wieku 71 lat. Wcześniej
> miał ich 4. Piąty go zabił.
> Mój ojciec, ( był lekarzem med.) zmarł na zawał serca w wieku 56 lat.
> Pierwszy atak, ale skuteczny.
> Jego siostra ( też lekarz ), zmarła na atak serca w wieku 61 lat.
> Jej syn ( a mój brat cioteczny) na razie żyje, ale w wieku 49 lat jest
> już po dwóch zawałach. Nie zginął chyba dlatego, że mieszka w Niemczech,
> a tam mają sprawniejszą pierwszą pomoc medyczną.
> Wszyscy oni palili tytoń " jak smoki".
>
> Tyle, jeśli chodzi o moją grupę ryzyka.
> Ad rem: czy jakiś optymalny da mi chociaż jeden NAUKOWY( !!!!!!!)
> argument,
> potwierdzony w pismach typu " Lancet" czy temu podobnych, za tym, żebym
> zaczął zajadać się jajkami, wątróbką, smalcem i czerwonym mięsem???
> Co może pozwolić mi ZARYZYKOWAĆ?
> Jedyne co odnajduję w tzw. źródłach to stwierdzenia, że tak jest no bo
> już. I jakieś
> " naukowe" wywody przypominające mi bełkot sprzedawców Amwaya lub
> garnków Zeptera. A najbardziej podobała mi się na stronie opty odpowiedź
> p. Kwaśniewskiego na list z pytaniem o cholesterol: " jak już mówiłem,
> problem cholesterolu w d. o. nie występuje".
> UDOWODNIJCIE to. W sposób rzetelny, jasny i uczciwy. Czy były prowadzone
> jakieś badania. Ślepe próby, analizy porównawcze itp., itd.. gdzie to
> można znaleźć?
> Czy ktoś z Was jest w stanie mnie, z taką grupą ryzyka, nakłonić do D.O
> i zapewnić,
> i UDOWODNIĆ, że to jest ZDROWE dla mnie?
>
> Bo na razie nic mnie nie przekonuje. A już teksty podpisane przez kogoś,
> kto w nicku ma hasło " opty", a mówiące o tym, iż szkodliwość palenia
> tytoniu "jest rzeczą względną", z całym szacunkiem dla piszącej, uznać
> muszę za chory_bełkot.
> Tu pewnie zarobię PLONKA:-)
>
> A teraz powiem o moim sposobie.
> Jeśli ktoś będzie zainteresowany tą drogą, to pomogę, chociaż jest to
> sposób niezbyt łatwy.
>
> W styczniu 2001 roku przy wzroście 176 cm ważyłem 90kg. Paliłem 2 - 3
> paczki papierosów dziennie. W ogóle to paliłem 25 lat.Cholesterol
> całkowity 246, trójglicerydy 198. Tętno w spoczynku 110- 115. Ciśnienie
> ca 145 /100
> Nagle przeraziły mnie moje 40 urodziny:-)
> W lutym przestałem palić.
> Nie jest prawdą(! )jakoby rzucanie palenia powodowało tycie. W lipcu
> 2001 ważyłem już tylko 73 kg. Nadal nie paląc.
>
> Dziś ( te wyniki podaję dlatego, że często różni optymalni podają
> takowe, niby jako argument) ważę 77kg, ale to nie jo jo, bo zawartość
> tłuszczu w organizmie wynosi 19 procent. Cholesterol ogółem 185. Tętno w
> spoczynku 60 - 68 / min.
> Ciśnienie 129 / 80. Trójglicerydy w normie. Nadal nie palę. Po badaniach
> ( holter, wysiłkowe i takie różne) wychodzi na to, że moja grupa
> zagrożenia wieńcówką jest niska.
> Aha, i zniknęły moje złogi w lewej nerce. Trzy razy w życiu rodziłem
> kamienie.
> Czy nadal ktoś chce mnie przekonać do jedzenia w niezdrowych
> ilościach jajek i tłuszczu zwierzęcego?
> Nie przekonuję nikogo do mojego sposobu życia. Chcę tylko udowodnić,
> że można to wszystko zrobić bez żadnej ideologii, bez pseudonaukowych
> wywodów, opierając się tylko na zdrowym rozsądku i wiedzy ogólnej.
> Tej z kolorowych czasopism. I nikogo nie przekonuję, że moja droga jest
> w czymś lepsza od innych.
> Aha, a gdyby ktoś chciał mi powiedzieć, że wyniszczyłem organizm, to
> dodam, że wróciłem do zarzuconego kiedyś sportu a na dokładkę jestem w
> stanie przebiec 10 km.
> A dlaczego nie przejdę na wege? Otóż chyba tak nie do końca, a
> koronnym argumentem dla mnie będzie na pewno fatalna jakość mięsa i
> wędlin w naszych sklepach:-))) Do tej diety jest mi coraz bliżej...
>
> Chętnie służę radą i pomocą każdemu, kto o to poprosi.
> Pozdrawiam
> Piotr
>
>
>
|