Data: 2011-08-14 16:38:27
Temat: Re: Szkoda Endriu
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <M...@n...neostrada.pl>,
f...@g...pl says...
>
> In article <4e3f0565$1$2503$65785112@news.neostrada.pl>,
> veronika_veronika@spam_op.pl says...
> >
> > Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:MPG.28a7fe5a75a3982598973e@news.neostrada.pl...
> >
> > > A co do A.L. Kiedyś, kiedy ludzie mieszkali chałupa w chałupę,
> > > nie wypadało mówić źle o zmarłym, ale nie dlatego, że dla
> > > zmarłego miało to jakieś znaczenie, ale dlatego, że mówiąc źle o
> > > zmarłym robiło się przykrość jego rodzinie. Dzięki Bogu nie
> > > mieszkam w chałupie obok rodziny AL i moje gadanie z oczywistych
> > > względów do niej nie dotrze. Podejrzewam nawet, że gdyby o AL
> > > mówić pozytywnie, to rodzina, a głównie żona nie chciałaby tego
> > > słyszeć - po sprawie Anety K., która ujawniła na całą Polskę jak
> > > wyglądało prywatne życie AL [grupen seks - nawet nie chodzi mi o
> > > jakieś wykorzystywanie, bo Aneta K nie mogąc znależć ojca
> > > swojego dziecka i twierdząc, że z nikim innym nie odbywała
> > > seksu, sama się pogrążyła].
> >
> >
> > A gadaj se co tam chcesz.
> > Nawet o zmarłych.
> > Tylko daruj se typowania co do powodów z jakich AL popełnił samobójstwo.
> > Bo pojęcia o nich nie masz.
>
> Hmmm, mówi się "sobie" ;>. A teraz możesz mi powiedzieć, że
> miałem odwagę [pomimo ryzyka ataków jakiejś osoby na V]
> powiedzieć prawdę - patrz
> http://wyborcza.pl/1,75248,10110372,Zaciskajaca_sie_
petla__Ostat
> nie_48_godzin_Andrzeja.html.
>
> > > A gdybym był politykiem, to nic bym nie mówił publicznie i
> nad
> > > trumną AL. Bo co tu dużo powiedzieć? Że facet nigdy nie był w
> > > stanie dorosnąć intelektualnie do polityki? To już Pan B.
> > > decyduje, komu ile rozumu daje.
> > >
> > > Ale politykiem nie jestem.
> >
> >
> > Tym bardziej powinieneś się zamknąć, bo zazdrość z Ciebie paruje.
> > Popatrz, popatrz taki matoł, a wicepremierem był.
> > A ty inteligent i co?
> > Nadal na kacu ulice zamiatasz?
>
> Niech sobie przypomnę - kiedy byłem uczniem 28 LO im.
> J.Kochanowskiego, to trzy razy tygodniowo, przez dwa lata
> zamiatałem w szpitalach, w ramach OHP - najpierw na
> Goszczyńskiego, później na Lindleya. W wakacje pracowałem w
Zapomniałem dodać, że i przy budowie metra pracowałem, a obecnie
mam wykształcenie wyższe zawodowe - czytaj licencjat. I mam
pełne spektrum zachowań ludzkich na niziniach i na wyżynach
[pracowałem w centrali jednego z największych w Polsce banków].
I szczerze powiem, że nie widzę różnicy pomiędzy prolami a
inteligentami. ;>
PF
|