Data: 2008-10-01 14:56:20
Temat: Re: Szkola dawniej i dzis
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"MetaPsyche" <w...@g...com> wrote in message
news:171cc251-d7f4-4239-94fe-4d14bf9b6c58@v28g2000hs
v.googlegroups.com...
On 1 Paź, 15:39, "Prawusek" <p...@i...pl> wrote:
> Dokładnie, ale nie do końca - inteligencja, ta wrodzona, musi napotkać
> nauczyciela - mistrza - uczciwego guru, wtedy rozwinie się, dopełni i
> rozwinie swoje już skrzydła. Miałem wspaniałych nauczycieli, jeszcze
> przedwojennych, ale też powojennych, nawet komunistów, ale z powołaniem i
do
> tego inżynierów, Czerpałem wiedzę i widzenie nauki od nich pełnymi
garściami
> i oczami...
> Moje dzieci, zniszczone przez matki, zmanierowane przez szkoły nie
> wzięły ode mnie tyle ile mogły - już teraz żałują...
> Najgorszą przysługę jednemu z nich zrobiła wizyta prokuratora w szkole -
> powiedział młodziakom, co mogą zrobić rodzicom... Głupota stała się
> nietykalna, choć dotykana nie była...- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
A ja jednak wolę PO od PiSu, ale to chyba nie ta dyskusja... pogubiłem
się już.
Czasy się szybko zmieniają. Szczególnie w krajach takich jak Polska,
Gdyby przyjąć, że powinniśmy czerpać wiedzę i tradycję od przodków w
relacji uczeń-mistrz to do tej pory powinniśmy polować na bizony...
Musiałeś strasznie swoje dzieci skrzywdzić... mówiły Ci to już?
Tylko pierwszą trójkę - przez rozwód, z mojej - nie mojej winy...
|