Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not-for-mail
User-Agent: Hamster/1.3.23.4
From: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <44c08850$0$22594$f69f905@mamut2.aster.pl>
<e9qf10$b51$1@atlantis.news.tpi.pl>
<44c0c39f$0$22598$f69f905@mamut2.aster.pl>
<e9qlrg$5hj$1@atlantis.news.tpi.pl>
<44c0d57f$0$22599$f69f905@mamut2.aster.pl>
<e9qntv$jli$1@nemesis.news.tpi.pl>
<44c0ddf2$0$22584$f69f905@mamut2.aster.pl>
<e9qq1t$o17$1@nemesis.news.tpi.pl>
<44c125f6$0$22584$f69f905@mamut2.aster.pl>
<44c12677$0$22600$f69f905@mamut2.aster.pl>
<ea315r$dbo$1@atlantis.news.tpi.pl>
<44c5241f$0$22587$f69f905@mamut2.aster.pl>
<ea3bnt$s16$1@nemesis.news.tpi.pl>
<44c52b9c$0$22582$f69f905@mamut2.aster.pl>
<ea5kfu$b97$1@atlantis.news.tpi.pl>
<44c668b0$0$22585$f69f905@mamut2.aster.pl>
<ea5tcf$a9m$1@atlantis.news.tpi.pl>
<44c71377$0$22610$f69f905@mamut2.aster.pl>
<ea887n$1e5$1@nemesis.news.tpi.pl>
<44c7da7a$0$22598$f69f905@mamut2.aster.pl>
<ea8sj8$bfo$1@nemesis.news.tpi.pl>
Subject: Re: Szkoła i takie tam.
Date: Thu, 27 Jul 2006 10:05:19 +0200
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2527
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2527
Lines: 56
Message-ID: <44c86a72$0$22590$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Date: 27 Jul 2006 07:25:38 GMT
NNTP-Posting-Host: 212.76.32.5
X-Trace: 1153985138 mamut2.aster.pl 22590 212.76.32.5:55676
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:348640
Ukryj nagłówki
Użytkownik "tren R" <t...@p...na.swiat> napisał w wiadomości
news:ea8sj8$bfo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> a dopuszczasz utworzenie czegoś ponad związek?
> 2 + 2 to zawsze dla ciebie 4?
> nie do końca chyba tez czaję tezę jaką stawiasz.
> jest związek, jest dwoje ludzi - w czom dieło mr przemyslaw?
Zdaje się, że nie do końca się rozumiemy (zaraz wpadnie Sławek i bąknie, że
przydałoby się to i owo zdefiniować) w kwesti co to jest związek. Ja
traktuję pojęcie związku nieco ogólnie, jako zestaw wszelkich istniejących
relacji pomiędzy dwojgiem. Podaj jakiś przykład "czegoś ponad związek" -
obaczym czy się mieści czy nie w takiej definicji.
>> Na jakość związku nie ma wpływu wyniesienie go do rangi małżeństwa.
>
> a skąd wiesz?
> śmiem twierdzić, że może mieć ogromny wpływ.
Z definicji. To ludzie tworzą związek a nie na odwrót. Jeśli dajmy na to coś
się po ślubie zaczyna pierdolić albo polepszać, to dzieje się to za sprawą
ludziów ów związek tworzących, a nie za sprawą faktu zawarcia małżeństwa.
Owszem. Można wiązać jedno z drugim - wówczas słowo małżeństwo staje się
takim bożkiem, którego można obarczać winą za chujowość relacji, bądż
dziękować mu za wyjebistość tychże. Ja tam w św. Mikołaja jednak nie wierzę.
>> Na jakośc związku jedyny wpływ mają ludzie którzy go tworzą.
>
> taaa.
> a co z ludźmi którzy związek otaczają?
> tacy niby odcięci i bezwpływowi?
A ci ludzie otaczający to jakoś bezpośrednio na związek odziaływują, czy
jednak na ludzi go tworzących ?
>
>> Gdzie w tym całym pierdoleniu o wyższości małżeństwa nad niemałżeństwem
>> lub odwrotnie widzisz choćby cień realnego człowieka który ów związek
>> tworzy ? Ja nie widzę - natomiast widzę w tym człowieka jako podmiot,
>> który powinien się dostosować do takiej czy innej wizji związku.
>
> każdy, że tak powiem, odnosi się do własnych doświadczeń.
> ja w tym pierdoleniu widzę tylko pierdolenie.
> istota małżeństwa wychodzi w codziennym pierdol... tfu, praniu.
> człowiek jako podmiot - to zresztą brzmi dumnie. Podmioty sie nie
> dostosowują, to rola orzeczenia.
> zresztą - dlaczego "powinien"?
Takoż samo jak i moc konkubinatu wychodzi w cotygodniowym praniu. Dlaczego
powinien ? O to nalezałoby się zapytać tych, którzy chcą tego "powinien"
uczyć w szkołach.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|