Data: 2011-01-22 00:04:26
Temat: Re: Szkoła orląt i kurcząt
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 21-styczeń-11 w ramce <news:ihd028$1ig6$1@news.mm.pl> pędzel cbnet
zmalował:
> IMHO nie powinien w ogóle nawet startować z Warszawy
> o 7:30 10 kwietnia 2010, i to jest dla mnie najistotniejsza
> przyczyna tej katastrofy.
Więc pogódź się z faktem, że Twoja "najistotniejsza przyczyna" jest błędna:
"W maju 2010 r. ówczesny dowódca 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa
Transportowego płk Ryszard Raczyński w autoryzowanej pisemnie wypowiedzi
dla nas mówił: ?Otrzymana przez załogę przed wylotem prognoza pogody mówiła
o trudnych warunkach na lotnisku w Smoleńsku, jednak nie gorszych niż
minimalne dla tego lotniska i załogi samolotu?.
Gdyby była gorsza od minimów, Tu-154M z prezydentem na pokładzie nie miałby
czego tam szukać, i gdyby serio traktować instrukcję, od razu powinien
lecieć do innego portu lotniczego.
Tyle że przed wylotem załoga nie wiedziała, iż pogoda się pogarsza. Dopiero
niedługo po starcie stało się jasne, że na Siewiernym nie da się lądować
zgodnie z przepisami. Prezydencki samolot dostał taki komunikat od
kontrolera z Mińska, niespełna 40 minut po wylocie z Warszawy. Białorusin
informował, że we mgle na lotnisku Siewiernyj widzialność nie przekracza
400 metrów, czyli drastycznie poniżej jakichkolwiek minimów."
z art zalinkowanego przez Stalkera
http://www.rp.pl/artykul/559911.html
|