Data: 2002-03-20 22:01:38
Temat: Re: Sznyty
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:0738.00004915.3c98474b@newsgate.onet.pl...
> > > Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
> > > news:a77rfi$5q6$1@news.tpi.pl...
>
>
> Nie chcę wchodzić w merytoryczne dysputy, dałam tylko wycinki wiedzy,
mając
> na celu zwrócenie uwagi na wielkość /złożoność/ zagadnienia. Jestem
poprostu
> przeciwna szybkiemu etykietowaniu, zaliczaniu do jednostki chorobowej.
A ja szybkiemu "obdarzaniu zaufaniem" nowo poznanej osoby. W każdym razie na
widok sznytów i tatuażu w moim mózgu zapala się światełko alarmowe. Jest to
naturalnie droga na skróty, lecz zwykle owocna. Niezależnie jednak od zasobu
indywidualnych doświadczeń społecznych i wiedzy psychologicznej, pierwsze
wrażenie zapada głęboko w podświadomość i bywa stosunkowo trwałe. Laicy
nazywają to niekiedy intuicją. A propos, psychopatia nie jest jednostką
chorobową.
> Ok, twierdzisz, że nie robiłaś tego - a ja takie odniosłam wrażenie. Dwa
> przeciwne stanowiska, ale już miękne, inaczej trochę to widzę.
Gdy złapię trochę czasu, napiszę jak powinna wyglądać diagnoza
psychologiczna. I będę co miesiąc puszczać to na Grupę :).
> Co do Kępińskiego - to co piszesz to ciekawe spojrzenie na jego pisaninę.
Jak
> najzupełniej się zgodzę, że to "psychiatria literacka" ale daje do
myślenia.
> Czy organika mu poleciała? Nie wiem. Nie mogę tego stwierdzić bez badań ;)
Jeżeli ktoś perseweruje jeden temat, to zwykle dzieje się tak na skutek
organicznych zmian w cun. Perseweracje u Kępińskiego widać na każdej
stronie.
>
> > > Wiele osób w młodym wieku bezmyślnie okalecza się, z czasem stając się
> > > jednak ojcami, matkami bez żadnych "odchyleń od normy" -
>
> > O nie. Samookaleczenia nigdy nie wynikają z młodego wieku,
>
> Nie napisałam, że wynikają z młodego wieku.
Ale to wynika z konstrukcji Twojego zdania. Okaleczają się w młodym wieku a
na starość / o ile 35-cio latka można nazwać starym :) / łagodnieją. W
istocie, rozkwit psychopatii przypada na ok. 24 lata życia, a na starość
dupa zaczyna im zwisać, jak każdemu :).
>
> Mam prośbę - ustosunkuj się do postu "patologia społeczna" - jak widzisz
te
> terminy? Licząc na twą wiedzę oczekuję z niecierpiliwością na odpowiedź :)
Przykro mi, ale juz nie mam tego postu w komputerze. Jest tak ustawiony, że
natychmiast kasuje wszystkie przeczytane listy, o co niekiedy zbieram cięgi
na Grupie. Wyjątkiem są posty, na które odpisuję. O ile pamiętam, chodziło
tam o różnicowanie między patologią, nieprzystosowaniem, zaburzeniami
socjalizacji, czy coś w tym stylu. Problem leżał w nomenklaturze. Gdyby
chcieć go potraktować rzetelnie, to należałoby wywody oprzeć na
zróżnicowanej teoretycznie bibliografii, przytoczyć różne podejścia i
napisać z jakich założeń teoretycznych wypływają omawiane definicje
patologii społecznej. W sumie robota na parę godzin i wielka wygoda dla
spryciary /gdyż chodziło tam zdaje się o jakaś pracę seminaryjną/umiejącej
operować komputerową metodą "wytnij, wklej". Sorry, jeśli się mylę, ale to i
tak nie temat do dyskusji, tylko samodzielnych studiów.
Dorrit
> pozdry
> defric :o)
>
>
> P.S. Jestem kobietą.
Przepraszam, teraz to widzę.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|