Data: 2001-09-27 19:31:02
Temat: Re: Szok :-(((((((
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Janusz, wybacz, że ci głowę zawracam, ale...
> O rany! Dalej bicie piany!
Już więcej się w tej kwestii nie wypowiem, powiem to Tobie.
> Godzi sie to w aspekcie tego co się stało???
[...]
> Myślę, że się nie godzi (jeżeli się pamięta o czym rozmowa) gadać o
> pierdołach (wybaczcie słowo).
Jeśli tak to odbierasz, to przyznaje ci rację.
Chciałem tylko uświadomić Krzysztofowi, że może mieć z tego tytułu
"nieoczekiwane" problemy. Nie podważałem [ideii] samej inicjatywy.
Swoją drogą, "niechcący przesadziłem" ale nie chciałem, aby na tej
inicjatywie zarobili [pośrednio poprzez budżet] ci=SLD, którzy też
"hodowali" terorystów za nasze pieniądze.
Dręczy mnie jeszcze coś innego. Mianowicie to, ile pieniędzy rząd USA
przeznaczył na pomoc rodzinom ofiar a ile na walkę z terorystami
[terorystą], których też wyszkolono za pieniądze podatników tyle, że
amerykańskich.
> Przypomnę jeszcze.
> Padł pomysł upamiętnienia tego dramatu wspólnie sfinansowanym
nasadzeniem.
Jestem za, sercem i duszą. Tym bardziej, że przez parę dni przeglądałem
listy ofiar z nadzieją, że nie znajdę tam nazwisk swojej rodziny i
znajomych. Na szczęście żyją, udało im się. Mieli szczęście.
Jedna ze znajomych właśnie wróciła do Polski. Nie ma już pracy [nomen omen
w WTC] i nie chciała tam pozostać. Wróciła najszybciej jak mogła.
Atmosfera była nie do wytrzymania, jak twierdzi.
Momentami odnoszę wrażenie, iż dla nas [Polaków] jest to większy dramat
niż dla "większej części" nowojorczyków, większość jej znajomych
błyskawicznie się otrząsnęła i podjęła "normalną" pracę a ci, którzy ją
stracili bezpowrotnie [szczególnie ci zarabiający 5-8 tys.$/mies.],
bardziej ubolewają nad sobą niż nad tym co się stało. Wyobraź sobie, iż
większość amerykanów jest za odbudowaniem WTC a znikoma ilość za
stworzeniem "parku- to zbyt wielkie słowo" pamięci. W PL byłoby odwrotnie.
[Przykład Rotundy o niczym nie świadczy, poza tym to było za czasów
właśnie SLD=PZPR]. To tak na marginesie.
> Na ogół się przyjął. Jednak jeżeli komuś się to nie podoba niech milczy
i
> nie usiłuje kasować pomysłu szukaniem dziury w całym. Przecież wiecie
czym
> to jest wybrukowane...????
Nie zamykaj ludziom ust. Poczytaj Miro [tak, to ten sam którego poznałeś u
Jagody] na pl.pręgierz. Innych też.
> Jagoda wielkodusznie dała miejsce do wykonania pomysłu. Dzięki.
> Krzysztof zaoferował się jako kasjer. Dzięki.
> On jest naprawdę poważnym człowiekiem. I skoro daje sobie radę z czymś
tak
> dziwnym jak rośliny tarasowe (Bóg mi świadkiem cytuję określenie co by
ono
> nie miało znaczyć - ja nie mam pojęcia!) to co, z byle urzędem skarbowym
> sobie nie poradzi????? A miejcie do człowieka więcej zaufania. Gdyby
> rzeczywiście miał mieć jakies klopoty z tego tytułu, to przecież Go nie
> zostawimy samego.
Mówisz to tak lekko... i od rzeczy.
> Dlatego po raz trzeci piszę: DAJCIE SOBIE SPOKÓJ Z DZIELENIEM WŁOSA NA
> CZWORO.
> I oczekuję:
> albo numeru konta
> albo adresu na który zwykłe pocztowe przekazy można przesyłać.
Naprawdę, uważasz, że nie lepiej zrobić "zajazd" na Woli na wiosnę i w
uroczystej atmosferze posadzić zamiast (1) drzewko całą aleję? I zgodnie z
wzorcem amerykańskim po minucie milczenia, żyć dalej?
Może cię zszokowałem, tymi wypocinami, ale zaczynam odnosić wrażenie, że
Seneka miał rację mówiąc: tota vita discendum est mori - przez całe życie
trzeba się uczyć umierać.
pozdr. Jerzy
PS
Zauważ, że nie poruszyłem kwestii politycznych i biznesowych.
Np. dlaczego nikt jeszcze nie przyznał się do zamachu?
Kto na nim najwięcej skorzysta?
Gdzie była CIA?
|