Data: 2003-08-30 11:29:25
Temat: Re: Szok po smierci rodzicow.
Od: "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam :)
Marsel <m...@p...onet.pl> napisał(a):
> Madzia:
> > Nie można w tej sytuacji nikogo oceniać, ale po prostu
> > przytulić i być przy nim/niej
>
> o wlasnie: zanim przystapimy do tego przytulania, musi uznac ze jest ono
komus
> potrzebne. Tu naprawde nie wiem skad taka ocena sytuacji sie bierze.
> Mysle ze to jedak pomylka. Tak gruba, ze juz nie bład nawet :)
> Wg mnie Madzia nie zaserwowala diagnozy a sama recepte, i to na tyle
> nieprofesjonalna, ze nie ma tu chyba sensu odwolywanie sie do etyki
> lekarskiej ;)
> Wszak przytulac mozna i amatorko i zdrowych! ;)
Pozwolę sobie na dopełnienie :) Celowo użyłam sformuowania "przy nim/niej"
aby uogólnić to do całokształtu przeżywania żałoby, a nie tej konkretnej
sytuacji. IMO w sytuacji przeżywania żałoby te nieprofesjonalne sposoby
udzielania wsparcia są dużo skuteczniejsze od naukowego biadolenia. A w jaki
sposób się to robi, zależy od osobistych prefencji. Ja osobiście często
przytulam i nikt się jeszcze nie skarżył ;).
Pozdrawiam, Madzia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|