Użytkownik "Trasher" <t...@c...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:cenb07$7sf$1@news2.ipartners.pl...
> > [.....]
> > Zgadza się ......
> > tylko, przy dużych niedosłuchach, nie ma się czego czarować ....
> > wewnątrzuszne nie zdawają egzaminu ale to tylko taka dygresja. Też
bardzo
> > chciałam wewnatrzuszne, myśłałąm, że to będzie komfort dla mnie i .....
> > otoczenia :-)))Niestety nie zdały egzaminu ale z zausznymi też da się
żyć
> > z uśmiechem ;-)
>
> Tez slyszalem o tych ograniczeniach. Na szczescie ja moglem takowe nosic i
> teraz czuje lepszy komfort... Ale jak dlugo?? Wada sluchu od jakiegos
czasu
> mi sie poglebia i moze sie okazac iz znow wroce do zausznych. Na szczescie
> patrze teraz na to nieco inaczej i nie przejmuje sie sie "to widac"...

Ja też tak myślałam, widać nie jest to odosobnione myślenie.
Mnie również się pogłębia choć w tej chwili bardzo powoli i mam nadzieję
dożyć wnuków nie żyjąć w świecie zupełnej ciszy, choć i na nią jestem
przygotowana.
Tak więc .... nie ma się czego przejmować tylko korzystać ile się da i jak
się da ;-)))
--
Do usłyszenia
Sylwi@
_______________________________________________
Gdy uda Ci się swoją rzeczywistość potraktować jak marzenia,
To wszystkie Twoje marzenia staną się rzeczywistością.