Data: 2002-11-26 10:03:52
Temat: Re: Szwagier
Od: "Dorunia" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dla mnie osobiście wizyta w szpitalu była by pełna fałszu, wcale nie mam na
to ochoty, my z mężem przekazywaliśmy przez teściową życzenia mu szybkiego
powrotu do zdrowia.
Ostatnio usłyszałam od teściowej że "przejdzie Wam, pogodzicie się i już" ,
na co ja że to trudne, ja mu wybaczyłam, ale to nie znaczy że mam Go kochać
i udawać że wszystko jest Ok. Gdy myślę o nim czuje ból i smutek, a to chyba
nie służy dobrym kontaktom z drugą osobą.
A tak na dokładkę to jeszcze usłyszałam że operacja naszego syna (3, pełna
narkoza, wiercenie czaszki i szwy na długości cm) to pikuś przy ściąganiu
krwiaków w miejscowym znieczulenie szwagrowi. I jaki ja mogę mieć do tego
stosunek??
Pozdrawiam
Dorunia
|