Data: 2012-02-03 09:46:09
Temat: Re: Szymborska nie żyje.
Od: zażółcony <r...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-02-03 02:29, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 2 Feb 2012 19:15:58 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> "Ikselka"<i...@g...pl> wrote in message
>> news:1cpq7jcnkx7h6$.12nlq1khpd6pf.dlg@40tude.net...
>>> I tego zabrakło mi u WS - "Tak, byłam tam, podpisałam, opiewałam reżim
>>> Stalina - odcinam się od mojej przeszłosci!"
>>> Tymczasem ona się TYLKO "usunęła w cień i skromność"... A to tylko była
>>> ucieczka i strach, aby nie wystąpił przed szereg nikt i głosno nie
>>> wykrzyczał tego, co zrobiła i co powinna była zrobić.
>>
>>
>> a potrzebujesz takiej jasnej komunistycznej samokrytyki???
>
>
> Mnie ona do niczego nie jest potrzebna.
> Historia potrzebuje. I świat, któy dziś WS tylko gloryfikuje.
Prawda jest taka, że nierównowaga to Twój wewnętrzny problem.
Ty to tak subiektywnie odczuwasz i próbujesz to narzucić innym.
To jest Twoja wielka wada Iksi - że się nie potrafisz wycofać.
Nie bierzesz pod uwagę ryzyka, że może Twoje zrozumienie spraw nie
zawsze jest najgłębsze, zrównoważone.
A efekt jest tego taki: Ikselka, mając silne subiektywne
poczucie, że nie dość głośno mówi się o pewnych sprawach
zaczyna krzyczeć tylko o nich.
Puszcza bąka na pogrzebie bo ma uczucie, że nikt nie wie,
że Szymborska puszczała bąki i w ogóle dlaczego nikt o tym
nie mówi ...
|