Data: 2010-05-31 12:36:58
Temat: Re: Szymon Majewski - imho coraz lepszy ...
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:hu0a30$afp$1@news.task.gda.pl...
> Vilar wrote:
>
>>> Ale wpadasz tu w pułapkę homonimii...
>>
>> Tzn? Napisałam dokładnie to co chciałam napisać.
>> A co przeczytałeś, że skojarzyło Ci się z czymś innym?
>
> Chodzi o to, że używasz tego samego pojęcia Bóg w bardzo róznych sensach.
> "Bóg Einsteina" to nie jest to samo co Bóg katolika
Tylko mnie Stalkerze przerażają trochę ludzie, którzy WIEDZĄ jaki jest Bóg.
Bo zakładając, że jest tak nieograniczony i wielki, jak to choćby wynika z
dzieła stworzenia, możemy poznawać jakieś jego strony, cechy, ale całość to
chyba nam się, mówiąc trywialnie, nie upchnie. Za to jakąś wielką,
człowieczą pychę w tym widzę.
>
>>> Katolicki Bóg ma bardzo "konkretne" atrybuty i jasno precyzuje co,
>>> gdzie, jak i kiedy. Musisz zrozumieć jakie implikacje niesie twoje
>>> stwierdzenie, o "boskiej ewolucji" tak jak ją widzisz powyżej.
>>> Przestajesz być katoliczką, stajesz się TEISTKĄ
>>>
>>> Stalker
>>>
>> No właśnie Stalkerze nigdzie to nie jest sprecyzowane. Nigdzie.
>
> Ależ jest. Dlatego są katolicy, muzułmanie i hinduiści.
> I gdzie to tylko mozliwe to biorą się (bądź też brali się) za precyzowanie
> przy pomocy ognia i miecza :-)
Ba, pytanie tylko w imię czego oni tak naprawdę waczyli i walczą.
>
>> A jeśli mówimy o księdze rodzaju i kolejnych dniach.... traktowałabym to
>> jako pewnego rodzaju metaforę.
>
> Oczywiście, że tak. Ale ja tu juz kiedys pisałem o konkretystach i
> metaforystach... Nie każdy CHCE tej metafory, wielu potrzebuje KONKRETU
>
> Stalker
>
Ale idąc dalej tym tropem, należałoby konkretnie podejść do każdego ustępu
biblii także tych niewygodnych. I co wtedy?
MK
|