« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-01-03 10:56:31
Temat: Re: Szynka
Przemyslaw Koziarski napisał(a) w wiadomości:
<84f60b$rhq$1@sunsite.icm.edu.pl>...
>Najprosciej kupic w sklepie tzw. sol do peklowania, rozrobic, wszdzic do
>tego szynke , przycisnac deska obcioazana czyms ciezkim i tak trzymac w
>lodowce 2-3 tygodnie (moze byc chlodna piwnica). Przynajmniej raz dziennie
Zaciagnolem troche jezyka i kilku znajomych niezbyt pochlebnie wyrazalo sie
o gotowym zestawie do peklowania, ale udalo mi sie wygrzebac przepis na
proporcje i ilosci przypraw do peklowania, zobaczymy jak sie sprawdzi bo
jest z roku 1957, poniewaz szynke juz mialem po 2 dniach przebywania w
lodowce natartej przyprawami szynka jest juz w zalewie, poczekamy, a o
efektach powiadomie:-)
pozdrawiam
-------------------------------------------------
Janusz
ICQ: 31950147
d...@p...com
d...@p...fm
--------------------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-01-03 12:10:31
Temat: Re: Szynka> Zaciagnolem troche jezyka i kilku znajomych niezbyt pochlebnie wyrazalo
sie
> o gotowym zestawie do peklowania, ale udalo mi sie wygrzebac przepis na
> proporcje i ilosci przypraw do peklowania, zobaczymy jak sie sprawdzi bo
> jest z roku 1957, poniewaz szynke juz mialem po 2 dniach przebywania w
> lodowce natartej przyprawami szynka jest juz w zalewie, poczekamy, a o
> efektach powiadomie:-)
> pozdrawiam
Jezeli przepis jest dobry, to zawsze samodzielne sporzadzenie mieszanki
bedzie lepsze niz zakup gotowej.
Natomiast najwiekszy klopot bedzie potem z uwedzeniem badz upieczeniem
takiej szynki. Tylko gotowana nie jest tak smaczna, a do dalszej obrobki
potrzeba niestety specjalistycznego sprzetu :)
Przemyslaw Koziarski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-03 13:01:33
Temat: Re: Szynka
Przemyslaw Koziarski napisał(a) w wiadomości:
<84q3n5$frq$1@sunsite.icm.edu.pl>...
>Natomiast najwiekszy klopot bedzie potem z uwedzeniem badz upieczeniem
>takiej szynki. Tylko gotowana nie jest tak smaczna, a do dalszej obrobki
>potrzeba niestety specjalistycznego sprzetu :)
>
Dlatego tak sie napalilem na te szynke, bo pamietam smak z przed paru lat z
wyjazdu na wies, a problemu nie bedzie gdyz ojciec na swojej dzialce ma
wlasnie pozadna wedzarnie i zapas drewna z wisni i olchy -oj korzystalem z
niej nie raz, zwlaszcza gdy udalo sie zlowic pieknego pstraga czy lipienia-
pozdrawiam
-------------------------------------------------
Janusz
ICQ: 31950147
d...@p...com
d...@p...fm
--------------------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-01-03 13:03:25
Temat: Re: Szynka> Dlatego tak sie napalilem na te szynke, bo pamietam smak z przed paru lat
z
> wyjazdu na wies, a problemu nie bedzie gdyz ojciec na swojej dzialce ma
> wlasnie pozadna wedzarnie i zapas drewna z wisni i olchy -oj korzystalem z
> niej nie raz, zwlaszcza gdy udalo sie zlowic pieknego pstraga czy
lipienia-
> pozdrawiam
No, jak masz wedzarnie to pozostaje tylko zyczyc smacznej szynki. Tylko nie
wyjmij jej za szybko bo sie cala nie zapekluje :))))
Przemyslaw Koziarski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |