Data: 2005-01-31 18:38:00
Temat: Re: TAK!!! NIE MA SENSU ŻYĆ.... po cholere...
Od: "Paula" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> Ten indianiec nie potrzebuje tego do szczęścia.
>
> To też. Ważniejsze jest jednak to, ze on nie wie co to PC, a tym bardziej
> PSP
> (z głębokiej dżungli - czyt. z miejsca, gdzie technika nie dotarła, nie
> dotarł
> też nikt kto o niej mógłby opowiedzieć). Tak więc zapach kwiatków może być
> pociągający wyłącznie dla kogoś kto już żyje. Nienarodzonemu nie będzie
> żal
> czegoś, czego nie jest w stanie doświadczyć, bo go nie ma. Nie doświadczy
> on
> również żalu, że któregoś dnia przyjdzie mu się rozstać z tym wszystkim co
> zobaczył, poczuł itd.
Ale nie doświadczy też radości, ciepła, dobra, szczęścia. Jednym słowem nie
doświadczy niczego. Sama ciemność, nicość. Czy rzeczywiście nie warto trochę
pocierpieć, lecz jednak żyć, niż nigdy się nie narodzić? Nie rozumiem jak
można tak myśleć.
>A co Tobie z tego wszystkiego przyjdzie? Przecież za
> jakiś czas najprawdopodobniej i tak to wszystko ulotni się jak kamfora.
Tak, być może wszystko się ulotni, być może wszystko się skończy. A co mi z
tego przyjdzie? To, że poznałam odpowiedzi na wiele pytań, to, że osiągnęłam
przynajmniej niektóre cele, to, że nie stchórzyłam, to, że doceniałam życie
i cieszyłam się z tego, co mam, zamiast powtarzać ciągle "wszystko jest nic
nie warte, równie dobrze mogłoby mnie tu nie być".
> A co do innego postu - tak, jestem pewien.
Kobiety są nieprzewidywalne
Nietoperek
|