Data: 2006-06-07 15:21:04
Temat: Re: Taczka wleczona?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ireneusz P. Zablocki" <i...@t...de> wrote in message
news:e66pe5$527$00$1@news.t-online.com...
> Panslavista schrieb:
>
>>
>> Znacznie lepsze i praktyczniejsze sa zwykle blaszane taczki jednokolowe
>> na kólku pneumatycznym. Za okolo 25?.
>
> A guzik prawda! Juz taka mam. Owszem, moge piachu nawozic, kompostu,
> ziemi. Ale ta taczka, taka niska, tuz przy ziemi, z niska, szersza miska
> mozna lepiej transportowac rosliny. Moj znajomy ogrodnik bardzo ja poleca
> i w szkolce tylko takiej uzywaja. Klopot w tym, ze to nie masowka z Chin i
> ceny sa takie slone. Ten ze ogrodnik jest w stanie zalatwic mi cos takiego
> za 78 Euro z gumowymi kolami. Myslalem, ze moze w Polsce dostane to
> taniej. Zobacze przy okazji w Holandii.
>
> Irek
Nie do konca, jezeli juz miesci sie taki pojazd, to lepsza bedzie przyczepka
dolaczona do przodu mikrociagniczka Terra - Vari o nazwie Mula - bardzo
zwrotne urzadzenie poprzez calkowicie skretne (360°) kola, ladownosc jak i
wszechstronnosc znacznie wieksza. Oczywiscie nie wykluczam takiego
rozwiazania, dla mnie to (poza miska) dzien pracy (przy nieseryjnej
produkcji), co nie znaczy, ze oferuje sie zrobic taki wózek. W Polsce byly
produkowane takie wózki ogrodnicze na kolach motoroweru Komar, które byly
najslabszym elementem konstrukcji - przeladowanie rwalo glówki szprych,
tyle, ze ich srednica ulatwiala przeciaganie po nierównym terenie. Te
"Twoje" taczki maja zalete na centrach wystawowych - nie wydzielaja spalin,
ale byle jaki widlak z napedem elektrycznym bije na glowe takie rozwiazanie.
http://www.hortmasz.com.pl/mikrociagniki_jednoosiowe
.php4
|