Data: 2003-01-28 09:37:43
Temat: Re: Tadeusz i rzeźbaprzędziora!
Od: "Dirko" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości news:3E3646D5.5D2A19E9@people.pl Krystyna Chiger
<k...@p...pl> napisał(a):
>
> U mnie spokojnie żre malwy. Chyba go jednak wytruję,
> malwy i tak nie jem.
>
> Krycha&Co(ty)
Hejka. Czy ja dobrze widzę? Truć własne malwy nie bacząc na alergię?
Cóż za erozja szlachetnych zasad nie stosowania chemii w ogrodzie ;-)
A przecież na wstrętne przędziory można napuścić drapieżnego roztocza
dobroczynka szklarniowego (Phytoseiulus persimilis). Można opryskiwać
odwarem skrzypu, wrotycza i piołunu lub naparem z czosnku czy opylać mączką
skalną.
Najlepiej jednak w domowym zaciszu wyizolować samemu (-ej) pyretroidy
ze złocienia dalmatyńskiego (Chrysanthemum cinerariaefolium) i popryskać
łobuza.
Pozdrawiam wietrznie i deszczowo Ja...cki
|