Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "kolorowa" <v...@a...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Taki ze mnie zimny dran?
Date: Sun, 15 Feb 2004 21:09:14 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 47
Sender: v...@a...pl@ns.lech.kso.pl
Message-ID: <c0ojjc$nue$1@news.onet.pl>
References: <c0jcs6$g5s$1@news.onet.pl>
<2...@j...jasien.net>
<c0jhbr$6ha$1@news.onet.pl> <c0kstq$ccj$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ns.lech.kso.pl
X-Trace: news.onet.pl 1076875692 24526 217.96.18.98 (15 Feb 2004 20:08:12 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 15 Feb 2004 20:08:12 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:54137
Ukryj nagłówki
Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c0kstq$ccj$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:c0jhbr$6ha$1@news.onet.pl...
> >
> > No pewnie: teraz to już nie jest żona, tylko chodzacy inkubator.
Prosimy
> > zgasić papieroska, miarowo oddychać i uregulować temperaturę.
>
> Rozumiem, że palenie (szczególnie w ciąży) jest niezbędne do życia ? I
wcale
> nie szkodzi dziecku ?
> Sorry, ale kompletnie Cię nie rozumiem.
To rozumiesz czy nie, bo się zgubiłam?;)
Palenie i stres są w ciąży równie niezbędne. Wiem, że są tacy, którzy są w
stanie po prostu rzucić palenie. Ale są też tacy, dla których odstawienie
papierosów jest równie łatwe jak branie się w garść i niedenerwowanie się.
Podejrzewam, że w sytuacji kiedy pojawia się się silny stres, a palenie jest
sposobem na jakieś tam radzenie sobie z nim, to rzucić te papierochy jest
jeszcze trudniej. A już najbardziej podoba mi się koncepcja "zemsty" na
dziecku;->
To dlaczego tacy wszyscy są
> oburzeni, jak matki zaniedbują swoje już narodzone dzieci, głodzą je itd.
> To co? Taka matka to tylkochodząca maszynka do opieki nad dzieckiem ? Nie
> może sobie np. wyjść na imprezę 3-dniową (jeśli ma na to ochotę),
> pozostawiając roczne dziecko bez opieki ?! Nie może przylać deską do
> krojenia gdy ten cholerny bachor ją zdenerwuje ? Ma oddychać miarowo i
> tłumić negatywne emocje?
Kobieta ciężarna różni się od matki dziecka urodzonego tym, że matka i
dziecko to już dwa ciała. Matka odreagowując coś na sobie, nie krzywdzi tym
samym dziecka. W przeciwieństwie do ciężarnej, która cokolwiek by zrobiła
sobie - robi to równocześnie dziecku. W związku z czym pytanie:
> Słyszałaś kiedyś o takim słowie jak "odpowiedzialność"? Np. za istotę,
którą
> powołało się do życia?
proponuję skierować do Rozmaryna, który potrzebuje spięć, żeby się oczyścić,
a za które płaci i żona, i dziecko.
Małgośka
|