Dnia Fri, 07 Aug 2015 20:46:13 +0200, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2015-08-07 19:06, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2015-08-07 o 18:37, Fragi pisze:
>>> Dnia Fri, 07 Aug 2015 18:19:43 +0200, FEniks napisał(a):
>>>> W dniu 2015-08-07 o 10:02, Ghost pisze:
>>>>> Użytkownik "FEniks" napisał w wiadomości grup
>>>>> dyskusyjnych:mq1o3i$u22$...@n...icm.edu.pl...
>>>>> W dniu 2015-08-06 o 17:28, Penetrator pisze:
>>>>>
>>>>>>> A moim zdaniem talent to pasja i praca.
>>>>>
>>>>>> Kwintesencja!
>>>>>
>>>>> Eminencja!
>>>>>
>>>>> A na serio: talent nie zawiera w sobie pracy. Talent to potencjał, wraz
>>>>> z pracą tworzą wirtuoza.
>>>>
>>>> Owszem, teoretycznie tak. Ale jak rozpoznasz prawdziwy talent, jeśli
>>>> zabraknie tych dwóch elementów, czyli pasji i pracy? Chyba że każdy
>>>> zaledwie zalążek zdolności uznamy za talent. Często jednak tak się
>>>> zdarza, że ktoś wykazuje w jakimś kierunku zdolności, ale nie rozwija
>>>> ich lub szybko się poddaje, nawet jeśli zaczął coś w jakimś kierunku
>>>> robić. Czy wtedy też powiemy, że ma do czegoś talent?
>>>>
>>> Oczywiście. A co, wyparował? :) Talent ma, tylko go nie rozwija, nie
>>> wykorzystuje.
>>
>>>> Tylko zabrakło mu
>>>> motywacji? Można i tak, chociaż nie jestem co do tego przekonana.
>>>>
>>>>> Talent też nie jest pasją, pasjonat wcale nie
>>>>> musi być utalentowany.
>>>>
>>>> Prawda. Zazwyczaj jest wtedy odbiorcą talentu innych.
>>>>
>>> Może być również realizatorem swojej pasji, czyli dobrym
>>> "rzemieślnikiem".
>>>>
>>>>> Choć zwykle nietrudno jest o pasję u osoby
>>>>> utalentowanej.
>>>>
>>>> No właśnie.
>>>>
>>> No właśnie. Jednak talent nie jest tożsamy z pasją. Często idzie z nią w
>>> parze, ale nie należy ich utożsamiać.
>>
>> Od dawna przeczuwałam, że mam talent do śpiewu operowego.
>> Dzięki Ci, dobra kobieto! ;)
>
> Napisać Ci piosenkę?
>

Operową?
3-]

--
XL
"Niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów i tchórzy (...)
i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie"
Zbigniew Herbert, "Pan Cogito"