Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!.POSTED!not-for-mail
From: FEniks <x...@p...fm>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Talent artysty?
Date: Sat, 08 Aug 2015 19:07:24 +0200
Organization: ICM, Uniwersytet Warszawski
Lines: 49
Message-ID: <mq5d09$3hn$1@news.icm.edu.pl>
References: <mptp9o$qsf$1@news.icm.edu.pl>
<1...@g...com>
<mpvkbn$s9b$1@dont-email.me>
<9...@g...com>
<mpvqd9$k40$1@dont-email.me>
<4...@g...com>
<mq1o3i$u22$1@news.icm.edu.pl>
<1bfw3sgi94l2$.1ty9jwf4dpzrx.dlg@40tude.net>
<mq2pg0$j3h$1@news.icm.edu.pl>
<55c5012a$0$4768$65785112@news.neostrada.pl> <mq4qaf$l86$1@dont-email.me>
NNTP-Posting-Host: aanv44.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.icm.edu.pl 1439053641 3639 83.5.103.44 (8 Aug 2015 17:07:21 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...icm.edu.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 8 Aug 2015 17:07:21 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; rv:31.0) Gecko/20100101 Thunderbird/31.7.0
In-Reply-To: <mq4qaf$l86$1@dont-email.me>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:705865
Ukryj nagłówki
W dniu 2015-08-08 o 13:50, Pszemol pisze:
> "Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
> news:55c5012a$0$4768$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Ja raczej nigdy nie powiedziałabym, że "ma talent" o kimś, kto nie ma
>>> pasji oraz nie wkłada/włożył wystarczająco dużo pracy w jakąś dziedzinę
>>> (chyba że o dziecku, ale to trochę inna sytuacja, wtedy raczej mówimy o
>>> zdolnościach). Owszem, może same tylko te dwa czynniki nie zawsze
>>> przynoszą efekty i nie są wystarczające, ale są niezbędne, żeby
>>> prawdziwy talent dał się rozpoznać.
>>>
>>> Zresztą moja "kwintesencja" była trochę przewrotna. Mam wrażenie, że my
>>> ludzie, a zwłaszcza chyba my Polacy, zbytnio gloryfikujemy pojęcie
>>> "talent" z krzywdą dla zwykłej (mozolnej często) pracy. Lubimy chwalić
>>> innych za talent, chwalić się sami, że coś nam przychodzi bez trudności,
>>> chełpimy się, że byliśmy w szkole tacy zdolni, wszystko nam przychodziło
>>> tak łatwo bez problemu. O wiele chętniej się przyznamy, że byliśmy
>>> zdolnymi leniami, niż pilnymi uczniami. Mamy kult zdolności i talentów,
>>> a praca jest passe. ;)
>>
>> Ciekawe dlaczego...
>
> Bo lenie bez talentu nie lubili pracowitych kujonów...
> Tym z talentem jeszcze byli w stanie wybaczyć piątki w szkole :-)
Ludzie lubią niesamowitość. Były kiedyś teorie, że prawdziwy geniusz ma
jakieś specjalne wymiary czaszki, większą czy jakoś tak. Żeby to
potwierdzić podobno grubo po śmierci Bacha odkopano jego czaszkę i
zmierzono. I... okazało się, że była zupełnie przeciętna. ;)
A "wielkie talenty" naprawdę zwykle ciężko pracowały (np. Bach
przemierzył na piechotę ponad 400km z Arnstadt do Lubeki, żeby posłuchać
najwybitniejszego wtedy organisty). I zwykle byli po prostu doskonałymi
rzemieślnikami na usługach możnych, tworzyli na zamówienie i dla kasy.
Poza tym to my teraz wiemy i uznajemy, że byli geniuszami, a za ich
czasów bywało różnie. Koncerty Brandenburskie Bacha przeleżały u
jakiegoś margrabiego w szufladzie i zostały sprzedane za parę groszy. A
tego typu losów "wielkich talentów" jest wiele.
Poza tym ja sądzę, że "talent" jest jednak wartością stopniowalną. Kiedy
zachodzi wyjątkowa koincydencja wielu czynników (zdolności czysto
fizyczne + osobowość + znalezienie się w odpowiednim czasie w
odpowiednim miejscu, czyli np. odpowiednia edukacja, warunki do
zaistnienia i pewnie jeszcze wiele innych), wtedy mamy do czynienia z
_wybitnym_ talentem. Ale przecież o kimś, kto po prostu z łatwością uczy
się gry na instrumencie też zwykle mówimy, że ma do tego talent, chociaż
nie będzie z niego ani Mozart, ani Chopin, ani nawet Blechacz.
Ewa
|