Data: 2018-03-07 06:02:51
Temat: Re: Tato?!
Od: j...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu poniedziałek, 26 lutego 2018 09:26:02 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> <i...@g...pl> wrote:
> >
> > Osobom uzaleznionym od adrenaliny powinno się odbierac dzieci. Generalnie
> > - tacy ludzie nie nadają się do związku!
> > Żona Thor'a Heyerdahl'a powiedziała mu ,,Dosyć!", kiedy kolejny raz
> > przysięgał, że najbliższa wyprawa to już będzie ta ostatnia...
> >
> > ,,Wyprawę Tomasza Mackiewicza i Elizabeth Revol na Nanga Parbat, dla
> > magazynu "Newsweek", skomentowała dziennikarka i alpinistka Monika
> > Rogozińska. Pojawiły się słowa krytyki i obawa, znajdą się chętni, by
> > powtórzyć wyprawę Mackiewicza. Dziennikarka niepokoi się również, że
> > himalaista dla wielu osób stanie się bohaterem, który znajdzie naśladowców.
> >
> > - Boję się, że po tym zgiełku medialnym pan Tomasz Mackiewicz znajdzie
> > naśladowców. Przygody z Himalajami nie można zaczynać na jednej z
> > najwyższych ścian planety, w najtrudniejszych warunkach. Nie wiedział,
> > jak jego organizm zareaguje na 8 tys. m. Nie spróbował tego wiosną na
> > innej górze i łatwiejszej drodze. W wysokich górach należy przestrzegać
> > pewnych reguł. Nie igra się z wysokością, niedotlenieniem. Ono zabija.
> > Pan Mackiewicz pchał się nieodpowiedzialnie w tarapaty. A tam takie
> > zachowanie śmiertelnie naraża innych. Boję się, że zostanie wykreowany na
> > bohatera. Modliłam się za niego w czasie akcji, modlę się za jego
> > dzieciaki. To one płacą najwyższą cenę za pasje rodziców - powiedziała
Rogozińska."
> >
>
> I w ogóle to co to jest?! Żonaty i dzieciaty facet jeździ sobie na SWOJE
> OSOBISTE birbantki z ,,koleżanką"! Żona w domu pewnie z tego dumna i mu
> błogosławiąca.
> Nowe czasy :->
najlepiej nie spotykac sie z zadna kobieta,
nawet jak o wielu sprawach z zona nie mozna porozmawiac,
wiesz ikselkus, Marysia tez mi zarzucala ze pisze,
bo przeciez nie zawsze wylogoweuje sie z grupy,
ze rozmawiam z jakas tam ikselka i byla bardzo oburzona,
wlacznie z niecenzurowalnymi slowami.
czy mielismy jakis kontakt intymny? bo nie przypominam:)
kochgac kogos, niefizycznie, i nawet pragnac, chocby fizycznie,
a to ziscic, to dwie bardzo rozne sprawy.
co do dzieci tego alpinisty, to nic im do tego,
tak jak mu nic do tego, co w duszy tym dzieciom zagra.
zniewalanie przyjmuje rożne postacie, także te dobrorodzinne
przyjmujace za dobro tylko to, co współmałżonkowi, dzieciom
lub rodzicom jest na rękę.
ikselkus, ja np. nigdy nie winiłem swojego ojca,
ze wyjeżdżał za granice i nie był przy nas.
przysyłać "dużo", wierz mi, tez nie przysyłał.
tym bardziej nigdy nie zrozumiem, ze można cokolwiek zarzucić człowiekowi,
który postanowił zmierzyć się, bez żadnego przygotowania, z czymś nieosiągalnym.
pozdrawiam,
jacek
|