Data: 2017-06-02 22:33:38
Temat: Re: Tatuaże
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu piątek, 2 czerwca 2017 22:26:46 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki napisał:
> W dniu piątek, 2 czerwca 2017 17:22:31 UTC+2 użytkownik pinokio napisał:
> > W dniu 02.06.2017 o 16:28, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > > Hehe, pielgrzymi się tatuowali krzyżem jerozolimskim na cześć osiągnięcia
> > > Palestyny ;)
> >
> > A buddyści się tatuują?
>
> Nie jest to generalnie elementem praktyk. Nie ma jakiegoś generalnego zakazu,
> ale mogą być przeszkodą w uzyskaniu statusu mnicha, kiedy są to tatuaże
> wykonywane w środowisku kryminalnym albo w ramach kary napiętnowania.
> Czytałem i owszem o jakimś lamie, który używał środków o charakterze leczniczym
> jako pigmentów do sporządzenia tatuażu leczącego bodajże gruźlicę.
>
> Oczywiście w krajach wyznających buddyzm istnieją tatuaże wykonywane z innych
> powodów niż quasi-religijne czy lecznicze np. słynne irezumi u kryminalistów
> japońskich, ale to wszystko są raczej wyjątki. Ludzie z irezumi nie są
> wpuszczani do niektórych łaźni japońskich, więc i tam tatuaż wzbudza pewne
> kontrowersje.
PS. Tak w buddyzmie północnym - trochę szerzej są stosowane w buddyzmie
południowym, np. tu jest zdjęcie młodego mnicha wytatuowanego wersetami z pism
buddyjskich:
https://www.quora.com/What-is-buddhisms-stance-on-ta
ttoos
Zakazane jest tam tatuowanie obrazów Buddy oraz tatuaże pism na dolnej połowie
ciała.
Czyli zależy to od szkoły. Mahayana generalnie odradza, Theravada dopuszcza.
|