Data: 2009-04-12 18:03:32
Temat: Re: Techniki NLP
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Aicha; <grrdnk$pqd$1@news.onet.pl> :
> Użytkownik "Flyer" napisał:
>
> > > > Ja tam lubię kobiety, nawet ;> Efcię. Żadna dla mnie nie
> > > > straszna. :)
> > > Po rozłożeniu na czynniki pierwsze z Kępińskiem na kolanach
> > > to pewnie, że nie :>
> > Zamiast docenić, że się odsłaniam, ech ..... :)
>
> Tylko podczas jednej znajomości (zresztą wyłącznie netową) wirtualna
> kozetka była nieodłącznym elementem rozmów. Zasadniczo nie przepadam
> nad rozpracowywaniem mnie.
> Nie o autorytety mi chodziło. Bardziej już o wielość obiektów, że tak
> powiem, uwielbienia. Ja, nawet jak mam kilka, to są to obiekty
> współczesne, a nie jakieś zaszłości z przeszłości.
Przeszłość buduje teraźniejszość. Kiedyś sformułowałem dosyć negatywne
twierdzenie dla następczyń/następców poprzednich znajomości - nowe
znajomości noszą w sobie pierwiastek starych znajomości, robi się to,
czego nie umiało się kiedyś zrobić. W pewnym sensie poznając kogoś
nowego chce się naprawić sytuację z przeszłości, przeżyć ją tak, jak
wydaje się, powinno się ją przeżyć. Rola dublera nie jest najlepsza, ale
tak już jest w n-tej znajomości. :)
Albo, alternatywna odpowiedź:
Niezaprzeczalnie zaszłości, bo za wczorajszą deklaracją nie poszły żadne
czyny. :)
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
|