Data: 2003-04-14 23:37:12
Temat: Re: Techniki NLP (sposób radzenia sobie ze stresem)
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Duch napisał:
> .... piszesz - strategia sztywniaka zaprzecza atawizmom,
> ok, ale jesli ktos jest sztywny, to ta sztywnosc z czegos wynika,
> i ... to tez jakis tam atawiz (ja wole to nazwywac instynkt, mniejsza o to).
> Bo trudno rozdzielac chec do wyrwania laski od tego co powstrzymuje.
> To "powastrzymuje" to TEZ czesc osobowosci.
Mozna by to zaklasyfikowac jako wyuczona! chec dostosowania sie do
grupy, do jej ocen. Fakt - uczucie dosyc czesto nieuswiadamiane, ale czy
atawizm? ;) Raczej biologizm, w ujeciu podatnosci jednostki na takie
uwarunkowanie.
> Okazuje sie, ze jezeli startowalem do laski (tak sobie to nazwijmy :) ),
> to inni ... mnie przeganiali (oczywisci chodzi o takie nieformalne,
> niewerbalne zachowanie
> z ICH strony) - to taka mieszanina zlosci, agresji - ogolnie jest tak ze
> jednak ludzie sie
> bardzo "pilnuja". I to powodowalo -ta innych agresja- ze balem sie ruszyc,
> problem nawet nie byl w tym, ze sie innych balem, tylko jezeli rozmawiasz z
> dziewnczyna,
> to jestes wyluzowana, a inni zapodawali stres, a nie da sie rownoczesnie
> stresowac i luzowac.
Bo skupiales sie na wyluzowaniu - gdybys "walczyl" z konkurentami i
"zdobywal" dziewczyne, to nie bylo by roznicy ;). Ale wtedy bys
zaprzeczal swojej osobowosci.
> I JUZ NASTEPNEGO DNIA zostalem przez
> kumpli wysmiany
> i skrytykownay: "zakochal sie" - czy jakos tak.
Akurat psychologia rozwoju czlowieka chyba wyroznia ten wiek jako wiek
konfliktow plci - fascynacja i lek (?). Bardziej bym to zanalizowal jako
ukryta zazdrosc kumpli i chec przywrocenia Ciebie do ich malej
szarzyzny.
Flyer
|