Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Tefałenowska narracja Marszu...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Tefałenowska narracja Marszu...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 23


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2018-12-29 09:53:08

Temat: Re: Tefałenowska narracja Marszu...
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

<j...@o...pl> wrote:
> W dniu niedziela, 23 grudnia 2018 09:06:37 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>> <j...@o...pl> wrote:
>>> W dniu poniedziałek, 17 grudnia 2018 09:58:48 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>>>> <j...@o...pl> wrote:
>>>>> W dniu niedziela, 9 grudnia 2018 09:05:00 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>>>>>> <j...@o...pl> wrote:
>>>>>>>
>>>>>>>> XL
>>>>>>>
>>>>>>> byłem w Otchłani. naprawdę wiem, co mówię.
>>>>>>>
>>>>>>> jacek
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Tez tam byłam.
>>>>>
>>>>> naprawdę? bo szczerze w to wątpię. i przepraszam za wątpliwość jednocześnie.
>>>>> opowiedz, bardzo proszę. tylko o prawdziwym pobycie, a nie jakieś tam
>>>>> z ludzkich doświadczeń życiowych fantasmagorie na ten temat wypływające.
>>>>>
>>>>
>>>> Chyba jednak tam nie byłeś, skoro uważasz, że to da się ,,opowiedzieć"...
>>>
>>>
>>> przecież byłem i opowiadałem w internecie chyba już dwukrotnie.
>>> więc da się opowiedzieć, choć jest to bardzo trudne.
>>> oczywiście dla mnie to tylko trochę trudne,
>>> bo nieprzetłumaczalne prawie bezuczuciowe na język ludzko-uczuciowy
>>> przetłumaczyć trzeba.
>>>
>>> jednak bez problemów można.
>>>
>>
>> Nie. Ciemności nie da się opisać.
>>
>> --
>> XL Wołynia nie zapomnimy!
>> https://m.interia.pl/nowa-historia/news,nId,2603974
>
> iksekuś, tam nie ma ciemności.

Ciemnosc to tutaj przenośnia - kto jak kto, ale poeta powinien od razu
wiedzieć, że nie chodziło o zgaszenie swiatła.

> tam jest _beznadzieja_, iksekuś.
> tak tylko chciałem Cię spytać o odczucia w tam przebywaniu.
> i czy oboje o tym samym mówimy.
> i czy identycznie odbierają to różne osoby lub który przekaz jest prawdą.
>

A ja nie potrafię o tym gadać - a raczej nie chcę. Po co to rozdrapywać.


--
XL Wołynia nie zapomnimy!
https://m.interia.pl/nowa-historia/news,nId,2603974

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2019-01-01 03:12:53

Temat: Re: Tefałenowska narracja Marszu...
Od: j...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

W dniu sobota, 29 grudnia 2018 09:53:27 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> <j...@o...pl> wrote:
> > W dniu niedziela, 23 grudnia 2018 09:06:37 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> >> <j...@o...pl> wrote:
> >>> W dniu poniedziałek, 17 grudnia 2018 09:58:48 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> >>>> <j...@o...pl> wrote:
> >>>>> W dniu niedziela, 9 grudnia 2018 09:05:00 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> >>>>>> <j...@o...pl> wrote:
> >>>>>>>
> >>>>>>>> XL
> >>>>>>>
> >>>>>>> byłem w Otchłani. naprawdę wiem, co mówię.
> >>>>>>>
> >>>>>>> jacek
> >>>>>>>
> >>>>>>
> >>>>>> Tez tam byłam.
> >>>>>
> >>>>> naprawdę? bo szczerze w to wątpię. i przepraszam za wątpliwość jednocześnie.
> >>>>> opowiedz, bardzo proszę. tylko o prawdziwym pobycie, a nie jakieś tam
> >>>>> z ludzkich doświadczeń życiowych fantasmagorie na ten temat wypływające.
> >>>>>
> >>>>
> >>>> Chyba jednak tam nie byłeś, skoro uważasz, że to da się ,,opowiedzieć"...
> >>>
> >>>
> >>> przecież byłem i opowiadałem w internecie chyba już dwukrotnie.
> >>> więc da się opowiedzieć, choć jest to bardzo trudne.
> >>> oczywiście dla mnie to tylko trochę trudne,
> >>> bo nieprzetłumaczalne prawie bezuczuciowe na język ludzko-uczuciowy
> >>> przetłumaczyć trzeba.
> >>>
> >>> jednak bez problemów można.
> >>>
> >>
> >> Nie. Ciemności nie da się opisać.
> >>
> >> --
> >> XL Wołynia nie zapomnimy!
> >> https://m.interia.pl/nowa-historia/news,nId,2603974
> >
> > iksekuś, tam nie ma ciemności.
>
> Ciemnosc to tutaj przenośnia - kto jak kto, ale poeta powinien od razu
> wiedzieć, że nie chodziło o zgaszenie swiatła.

otóż nie, kochana ikselkuś.
proszę nie stosuj metod, jak moja żona czy jakieś dyrektorki
niekiedy, choć w innych tematach, bo jest to poniżej uczciwej dyskusji.
tam nawet wiesz o wiele bardziej, niż człowiek, co się wokół miejsca,
w którym przebywasz, dzieje.
choć oczywiście nieporównywalnie mniej wiesz, posiadając tylko wiedzę
maszynową, niż gdybyś przebywała w Niebie, bo jest to nieporównywalne
w każdej sferze po prostu.

światło czy ciemność tam nie ma żadnego znaczenia,
jakimikolwiek poetyckimi czy ponadpoetyckimi znaczeniami
chciałabyś to zaciemnić, zaprzenośnić czy nadnaświetlić.
znaczenie i prawdę zawiera w sobie tylko to, co ci o tym powiedziałem.

> > tam jest _beznadzieja_, iksekuś.
> > tak tylko chciałem Cię spytać o odczucia w tam przebywaniu.
> > i czy oboje o tym samym mówimy.
> > i czy identycznie odbierają to różne osoby lub który przekaz jest prawdą.
> >
>
> A ja nie potrafię o tym gadać - a raczej nie chcę. Po co to rozdrapywać.

tam nic się nie rozdrapuje, bo takie pojęcia tam nie istnieją
w sensie odczuwalnym, choć znane jest ich znaczenie.
faktu przebywania tam też nie można rozdrapywać, bo żadnych ran
z tego powodu odnieść nie możesz; po prostu masz o tym wiedzę.
i wiesz już niezbicie, że posiadając tylko samą, tak okrojoną niemiłosiernie
w samej sobie wiedzę, jesteś tylko maszyną.
choć przecież o tym i tak od zawsze wiedziałem-wiedziałaś.

przepraszam ikslkuś; naprawde nie było to moim zamiarem,
aby w czymkolwiek cię dyskredytować. po prostu chciałem wiedzieć,
czy komukolwiek prócz mnie Bóg otchłań pokazał.

przepraszam kochanie,
jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2019-01-01 15:24:43

Temat: Re: Tefałenowska narracja Marszu...
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

<j...@o...pl> wrote:
> W dniu sobota, 29 grudnia 2018 09:53:27 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>> <j...@o...pl> wrote:
>>> W dniu niedziela, 23 grudnia 2018 09:06:37 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>>>> <j...@o...pl> wrote:
>>>>> W dniu poniedziałek, 17 grudnia 2018 09:58:48 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>>>>>> <j...@o...pl> wrote:
>>>>>>> W dniu niedziela, 9 grudnia 2018 09:05:00 UTC+1 użytkownik XL napisał:
>>>>>>>> <j...@o...pl> wrote:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> XL
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> byłem w Otchłani. naprawdę wiem, co mówię.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> jacek
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Tez tam byłam.
>>>>>>>
>>>>>>> naprawdę? bo szczerze w to wątpię. i przepraszam za wątpliwość jednocześnie.
>>>>>>> opowiedz, bardzo proszę. tylko o prawdziwym pobycie, a nie jakieś tam
>>>>>>> z ludzkich doświadczeń życiowych fantasmagorie na ten temat wypływające.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Chyba jednak tam nie byłeś, skoro uważasz, że to da się ,,opowiedzieć"...
>>>>>
>>>>>
>>>>> przecież byłem i opowiadałem w internecie chyba już dwukrotnie.
>>>>> więc da się opowiedzieć, choć jest to bardzo trudne.
>>>>> oczywiście dla mnie to tylko trochę trudne,
>>>>> bo nieprzetłumaczalne prawie bezuczuciowe na język ludzko-uczuciowy
>>>>> przetłumaczyć trzeba.
>>>>>
>>>>> jednak bez problemów można.
>>>>>
>>>>
>>>> Nie. Ciemności nie da się opisać.
>>>>
>>>> --
>>>> XL Wołynia nie zapomnimy!
>>>> https://m.interia.pl/nowa-historia/news,nId,2603974
>>>
>>> iksekuś, tam nie ma ciemności.
>>
>> Ciemnosc to tutaj przenośnia - kto jak kto, ale poeta powinien od razu
>> wiedzieć, że nie chodziło o zgaszenie swiatła.
>
> otóż nie, kochana ikselkuś.
> proszę nie stosuj metod, jak moja żona czy jakieś dyrektorki
> niekiedy, choć w innych tematach, bo jest to poniżej uczciwej dyskusji.
> tam nawet wiesz o wiele bardziej, niż człowiek, co się wokół miejsca,
> w którym przebywasz, dzieje.
> choć oczywiście nieporównywalnie mniej wiesz, posiadając tylko wiedzę
> maszynową, niż gdybyś przebywała w Niebie, bo jest to nieporównywalne
> w każdej sferze po prostu.
>
> światło czy ciemność tam nie ma żadnego znaczenia,
> jakimikolwiek poetyckimi czy ponadpoetyckimi znaczeniami
> chciałabyś to zaciemnić, zaprzenośnić czy nadnaświetlić.
> znaczenie i prawdę zawiera w sobie tylko to, co ci o tym powiedziałem.
>
>>> tam jest _beznadzieja_, iksekuś.
>>> tak tylko chciałem Cię spytać o odczucia w tam przebywaniu.
>>> i czy oboje o tym samym mówimy.
>>> i czy identycznie odbierają to różne osoby lub który przekaz jest prawdą.
>>>
>>
>> A ja nie potrafię o tym gadać - a raczej nie chcę. Po co to rozdrapywać.
>
> tam nic się nie rozdrapuje, bo takie pojęcia tam nie istnieją
> w sensie odczuwalnym, choć znane jest ich znaczenie.
> faktu przebywania tam też nie można rozdrapywać, bo żadnych ran
> z tego powodu odnieść nie możesz; po prostu masz o tym wiedzę.
> i wiesz już niezbicie, że posiadając tylko samą, tak okrojoną niemiłosiernie
> w samej sobie wiedzę, jesteś tylko maszyną.
> choć przecież o tym i tak od zawsze wiedziałem-wiedziałaś.
>
> przepraszam ikslkuś; naprawde nie było to moim zamiarem,
> aby w czymkolwiek cię dyskredytować. po prostu chciałem wiedzieć,
> czy komukolwiek prócz mnie Bóg otchłań pokazał.
>
> przepraszam kochanie,
> jacek
>

Jasne. Każdy miał lub będzie miał inną, własną otchłań - dlatego nie ma
sensu opisywanie jej nikomu innemu.

--
XL Wołynia nie zapomnimy!
https://m.interia.pl/nowa-historia/news,nId,2603974

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak to się robi w PO.
Sikorskiego kompromitacji c.d.
Nowacka w rozpaczy.
TVN propaguje nazizm!
Rodzinny piknik.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »