Telefony komórkowe - szkodzą czy nie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20

11. Data: 2000-11-10 18:05:49

Temat: Re: Telefony komórkowe - szkodzš czy nie?
Od: Michal <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

AK wrote:
>
> To Simens C(M)35i tez jest wycofany z jakiegos rynku, ze mozna go kupic w
> promocji?

NTG

zapytaj na pl.misc.telefonia gsm

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2000-11-11 23:43:02

Temat: Re: Telefony komórkowe - szkodzą czy nie?
Od: Robert Pyzel <r...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 08 Nov 2000 22:06:04 +0100, cruel_zombie <z...@p...com.pl>
wrote:

>Czy ktoś widział na własne oczy naukowy artykuł na temat szkodliwości
>używania telefonów komórkowych? Chodzi mi o to czy ponad wszelką
>wątpliwość można powiedzieć, że szkodzą. Bo według mojej wiedzy znany
>jest wpływ promieniowania elektromagnetycznego na organizmy żywe tylko
>na zasadzie: wiadomo, ze wpływa tylko nie wiadomo jak ( w dużym
>uproszczeniu bo parę rzeczy jednak wiadomo).

Temat ten był wałkowany wiele razy, najlepsza odpowiedź jaką widziałem
w usenecie (nie moja) brzmiała:
"Gdybyś wiedział jak alkohol zabija komórki mózgowe, w życiu byś nie
tknął browaru" :-)))))

Telefon o który pytasz, pochodzi z kraju o bardzo surowych normach
bezpieczeństwa, jest dopuszczony w wielu krajach świata. Sam mam taki
(z uwagi na brak wystającej antenki, wielka wygoda)
--
"Gdyby trzeba było studiować wszystkie przepisy prawne,
brakowałoby czasu na ich przekraczanie."
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-= r...@b...pl ==-== Robert Pyzel =-=

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2000-11-21 11:54:25

Temat: Re: Telefony komórkowe - szkodzą czy nie?
Od: cruel_zombie <z...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 9 Nov 2000 21:18:50 -0000, "AK" <a...@p...wp.pl> wrote:

>To ze one szkodza tojest jasne, ale dlaczego wszyscy uwazaja, ze akurat
>N3210 ma szkodzic bardziej, sa tez inne telefony bez anteny i o tym nie
>slychac!
>PZDR PK

Wielu uważa, że szkodzi bardziej ponieważ wysokopostawieni
przedstawiciele producenta (żeby nie powiedzieć najwyżej postawieni)
przestrzegają przed używaniem tego telefonu swoich znajomych...

Regards
>>zombie<<
"Pets are always a great help in times of stress. And in times of starvation
too."--Terry Pratchett, Small Gods--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2000-11-21 11:54:26

Temat: Re: Telefony komórkowe - szkodzą czy nie?
Od: cruel_zombie <z...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 12 Nov 2000 00:43:02 +0100, Robert Pyzel <r...@b...pl>
wrote:

>Temat ten był wałkowany wiele razy, najlepsza odpowiedź jaką widziałem
>w usenecie (nie moja) brzmiała:
>"Gdybyś wiedział jak alkohol zabija komórki mózgowe, w życiu byś nie
>tknął browaru" :-)))))

Wiem bardzo dobrze jak i ile komórek zabija alkohol ale i tak go piję
:))
Problem polega na tym, że w trosce o moje zdrowie mogę pić tylko w
weekendy zamiast codziennie. Tak samo z komórką, jeśli wiem że szkodzi
to mogę kupić sobie zestaw słuchawkowy do samochodu, uzywać anteny
zewnętrznej i stosować się do innych zaleceń, które ograniczą
ekspozycję na emisję promeniowania. Chcę tylko wiedzieć na pewno, że
zastosowanie kilku niedogodności obniży np. szansę na zapadalność na
raka. A co do tego to nie mam pewności.

>Telefon o który pytasz, pochodzi z kraju o bardzo surowych normach
>bezpieczeństwa, jest dopuszczony w wielu krajach świata. Sam mam taki
>(z uwagi na brak wystającej antenki, wielka wygoda)

Taaaak, sam reprezentuję firmę, która bardzo rygorystycznie
przestrzega światowych norm (nie ma to jednak nic wspólnego z
elektroniką). Z normami to generalnie jest tak: badasz świnkę morską
na działanie czynnika X, badanie trwa np. pół roku. Stwierdzasz, że
czynnik X nie powoduje żadnych OBSERWOWALNYCH zmian w fizjologii
ŚWINKI w okresie PÓŁ ROKU. Badania potwiedza niezależny ośrodek
upoważniony do certyfikacji bo wyniki faktycznie są prawdziwe.
Dostajesz certyfikat. Tylko co faktycznie dostałeś? A czego właściwie
nie dostałeś? Z przeprowadzonego badania nie jesteś w stanie
wywnioskować jak wspomniany czynnik zadziała na CZŁOWIEKA po np.
pięciu latach ekspozycji. Dokładnie tak samo jest z telefonami
komórkowymi. Zadna firma nie może sobie pozwolić (ze wględów
czasowo-techniczno-prawnych) na posadzenie człowieka na foteliku z
przypiętym do głowy elektromagnesem i badanie jego reacji przez kilka
lat.
Zycie jest ciężkie a potem się umiera :(

Regards
>>zombie<<
"Pets are always a great help in times of stress. And in times of starvation
too."--Terry Pratchett, Small Gods--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2000-12-12 14:05:47

Temat: Re: Telefony komórkowe - szkodzą czy nie?
Od: "MWS" <r...@r...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wykonaj prosty test ze swoją komórką.
Włącz kilka urządzeń tranzystorowych np telewizor, radio, głośniki komputera
i poroś żeby ktoś do ciebie zatelefonował. Jeżeli w głóśnikach usłyszysz
sygnał telefonowania przy oddaleniu aparatu ok 5m to będzie oznaczało że
nadmiernie sieje i najwyższy czas na zmianę aparatu.MWS.
Użytkownik cruel_zombie <z...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:c...@4...com..
.
> On Thu, 9 Nov 2000 21:18:50 -0000, "AK" <a...@p...wp.pl> wrote:
>
> >To ze one szkodza tojest jasne, ale dlaczego wszyscy uwazaja, ze akurat
> >N3210 ma szkodzic bardziej, sa tez inne telefony bez anteny i o tym nie
> >slychac!
> >PZDR PK
>
>
> Wielu uważa, że szkodzi bardziej ponieważ wysokopostawieni
> przedstawiciele producenta (żeby nie powiedzieć najwyżej postawieni)
> przestrzegają przed używaniem tego telefonu swoich znajomych...
>
> Regards
> >>zombie<<
> "Pets are always a great help in times of stress. And in times of
starvation too."--Terry Pratchett, Small Gods--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2000-12-12 15:43:46

Temat: Re: Telefony komórkowe - szkodzš czy nie?
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora

>
> Wykonaj prosty test ze swoją komórką.
> Włącz kilka urządzeń tranzystorowych np telewizor, radio, głośniki komputera
> i poroś żeby ktoś do ciebie zatelefonował. Jeżeli w głóśnikach usłyszysz
> sygnał telefonowania przy oddaleniu aparatu ok 5m to będzie oznaczało że
> nadmiernie sieje i najwyższy czas na zmianę aparatu.MWS.

gdzie żeś się takiej techniki badań nauczył?

ciekawski Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2000-12-12 21:31:38

Temat: Re: Telefony komórkowe - szkodzą czy nie?
Od: "RadeQ" <r...@k...chip.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "MWS" <r...@r...com.pl> napisał w wiadomości
news:915b4u$go$1@news.tpi.pl...
> Wykonaj prosty test ze swoją komórką.
> Włącz kilka urządzeń tranzystorowych np telewizor, radio, głośniki
komputera
> i poroś żeby ktoś do ciebie zatelefonował. Jeżeli w głóśnikach usłyszysz
> sygnał telefonowania przy oddaleniu aparatu ok 5m to będzie oznaczało że
> nadmiernie sieje i najwyższy czas na zmianę aparatu.MWS.

ale jaja - nic o radiestezjii, fiolecie absolutnym, aurach...
co Ci pomogło - neuroleptyki?
:)
pozdr i keep it up

R a d e Q
r...@k...chip.pl
UIN:73210848 #GG:78524

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2000-12-16 05:44:03

Temat: Re: Telefony komórkowe - szkodzą czy nie?
Od: cruel_zombie <z...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 12 Dec 2000 15:05:47 +0100, "MWS" <r...@r...com.pl>
wrote:

>Wykonaj prosty test ze swoją komórką.
>Włącz kilka urządzeń tranzystorowych np telewizor, radio, głośniki komputera
>i poroś żeby ktoś do ciebie zatelefonował. Jeżeli w głóśnikach usłyszysz
>sygnał telefonowania przy oddaleniu aparatu ok 5m to będzie oznaczało że
>nadmiernie sieje i najwyższy czas na zmianę aparatu.MWS.

Sianie nie ma nic wspólnego z oddziaływaniem na organizm żywy. Sianie
to po prostu interferencja (zakłócanie, przeszkadzanie). Interferować
może silnik pralki automatycznej co nie jest powodem do uznania tego
urządzenia za rakotwórcze. 5m? a dlaczego nie 2,5m? Test może prosty
ale zupełnie bez sensu.
Moje pytanie ma zupełnie inny sens. Ja wiem napewno (wewnetrzne dane
producenta), że posiadany telefon generuje pole elektr.-mag. o
większym natężeniu niż inne telefony. Chodzi mi jedynie o naukowe
potwierdzenie, że w związku z tym mam większą szansę na zapadalność na
raka mózgu. Widziałem już dziesiątki prac naukowych ale tak naprawdę
to w żadnej nie było napisane, że jest bezpośrednia korelacja pomiędzy
wysokim natężeniem pola magnetycznego a zapadalnością na raka i
nowotwory. Być może jest to tylko jeden z czynników, który w
połączeniu z innymi powoduje raka. Wtedy nie ma większego sensu
umartwiać się i kupować amerykańską Motorole z wyciąganą antenką tylko
można iść na całość i stosować telefony z wbudowaną anteną.
Patrząc jeszcze na wątek z chorobą wściekłych krów stwierdzam, że
ludzkość zmierza ku upadkowi - nie liczy się opinia specjalistów ale
prasowy bełkot. Dlatego w ten weekend będę się obżerał wołowiną i
prowadził konwersację przez mój ulubiony telefon czekając na
jednoznaczne stwierdzenie, że robię źle... i wkrótce umrę.

Regards
>>zombie<<
"Pets are always a great help in times of stress. And in times of starvation
too."--Terry Pratchett, Small Gods--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2000-12-17 12:36:34

Temat: Odp: Telefony komórkowe - szkodzą czy nie?
Od: "Beata Augustyniak" <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

szkodzą nie tylko antenowe, odnosnie noki3210 jej nastepczyni nokia3310
zachowuje się tak samo przy kontakcie z urządzeniami tranzystarowymi
Użytkownik MWS <r...@r...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:915b4u$go$...@n...tpi.pl...
> Wykonaj prosty test ze swoją komórką.
> Włącz kilka urządzeń tranzystorowych np telewizor, radio, głośniki
komputera
> i poroś żeby ktoś do ciebie zatelefonował. Jeżeli w głóśnikach usłyszysz
> sygnał telefonowania przy oddaleniu aparatu ok 5m to będzie oznaczało że
> nadmiernie sieje i najwyższy czas na zmianę aparatu.MWS.
> Użytkownik cruel_zombie <z...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:c...@4...com..
.
> > On Thu, 9 Nov 2000 21:18:50 -0000, "AK" <a...@p...wp.pl> wrote:
> >
> > >To ze one szkodza tojest jasne, ale dlaczego wszyscy uwazaja, ze akurat
> > >N3210 ma szkodzic bardziej, sa tez inne telefony bez anteny i o tym nie
> > >slychac!
> > >PZDR PK
> >
> >
> > Wielu uważa, że szkodzi bardziej ponieważ wysokopostawieni
> > przedstawiciele producenta (żeby nie powiedzieć najwyżej postawieni)
> > przestrzegają przed używaniem tego telefonu swoich znajomych...
> >
> > Regards
> > >>zombie<<
> > "Pets are always a great help in times of stress. And in times of
> starvation too."--Terry Pratchett, Small Gods--
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2000-12-18 14:39:29

Temat: Re: Odp: Telefony komórkowe - szkodzš czy nie?
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora

>
> szkodzą nie tylko antenowe, odnosnie noki3210 jej nastepczyni nokia3310
> zachowuje się tak samo przy kontakcie z urządzeniami tranzystarowymi

ludziska kochane, proszę nie wypisywać bzdur o wpływie zorzy polarnej na
cykl miesiączkowy pingwinów.
Telefon telefonii komórkowej DCS ma moc wyjściową max. 2W. Niektóre
modele 1.8 inne 2.05 ale wszystkie w tych granicach. Moc wyjściowa jest
negocjowana między stacją bazową a telefonem. Na ogół jest dużo niższa.
Charakterystyka anten wbudowanych do obudowy i wystających z niej może
być prawie identyczna. Co do zakłóceń spowodowanych telefonem komórkowym
w urządzeniach tranzystorowych (nawiasem mówiąc urządzenia lampowe też
mogą być zaklócane) to zależy toto od konstrukcji ww. Nie sądzę, że masz
mózg na tranzystorach ;-)
Nie twierdzę, że ww telefony są korzystne dla zdrowia. Samochody też
takimi nie są, ale jakoś jeszcze ich nie zabroniono. Sianie paniki
jednak jest niezbyt miłe. Jak uważasz, że telefon komórkowy ci szkodzi,
to go po prostu nie używaj. Tak samo telewizora, radia, kuchenki
mikrofalowej, kuchenki z płytą ceranową, lampek halogenowych. Nie
poruszaj się po mieście w okolicach trakcji tramwajowej i kolejowej
(oraz nie jeźdź pociągami i tramwajami)....

Ach co mi tam. Życie i tak jest ciężką chorobą: zawsze kończy się
śmiercią.

Waldek