Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Terapia grupowa Re: Terapia grupowa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Terapia grupowa

« poprzedni post
Data: 2003-01-07 07:12:53
Temat: Re: Terapia grupowa
Od: l...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki

> w art. <5...@n...onet.pl>,
> szanowny kol. l...@o...pl pisze, ze:
> >
> >
> >
> > Wielu normalnych ludzi, nie mówiąc juz o chorych psychicznie, ma problemy
z
> > mówieniem o sobie, co wynika z ich osobowości lub choroby, autyzmu,
przewagi
> > cech introwertywnych. Czy to znaczy, że psychoterapia w ich wypadku będzie
> > nieskuteczna?
>
> well, jako pacjent zauwazylem nawet cos innego.. nie naleze ... znam
> goscie, ktory nie nalezy do osob niesmialych chyba, chociaz jest
> oczywiscie bariera, ale w kocu w rozmowie z fachowcem szkoda czasu na
> 'podchody'..
> wszystko byloby pieknie, tylko terapeuta zdaje sie chciec slyszec cos
> innego. i tez nisko ocenia skutecznosc terapii. i co poczac z takim
> fantem? ;)
>
>
Między zwykłą rozmową z klientem, wymianą informacji, a PROCESEM psychoterapii
jest jednak duża różnica. W zdolności zrozumienia istoty problemów psychicznych
uczestnika psychoterapii leży chyba jej sedno. Smutna więc dla mnie będzie
sytuacja, gdy psychoterapeucie tylko się wydaje, że nadaje na tych samych
falach. Traumatyczna dla grupy. W efekcie tylko szkodzi a nie pomaga.
Psychoterapeuta może swoje problemy w rozumieniu, i trudności z prowadzeniem
grupy, omówić ze swoim superwizorem. Z tego co sie orientuję, sesje są
nagrywane, rejestrowane audiowizualnie lub bierze w nich udział dwóch
psychoterapeutów. W sytuacjach, które przedstawił Trurl- psychoterapeutka jest
sama z grupą, więc teoretycznie powinna być kompetentna. Skoro jednak może
zaistnieć przypuszczenie, że nie jest, koszty jej pracy z nawiązką i tak
zapłaci pacjent. Dlatego znacznie lepsze są duże ośrodki np. ambulatoria przy
centrach psychoterapii takich jak np. ośrodki Gestalt lub krakowski instytut
leczenia nerwic Aleksandrowicza. Tam zarówno treningi szkoleniowe jak i
leczenie pacjentów odbywa się w jednym budynku, jest nadzór wysokiej klasy
fachowców, możliwość złożenia skargi, konsultacji świeżo upieczonego
psychoterapeuty z jego nauczycielami. Najgorzej, gdy taki zielony z
certyfikatem w garści jest jak Mema, zadufany w swoje kompetencje. Ale czy w
ogóle ona jest psychoterapeutką? Kobieta ok. 30-stki z ukończoną medycyną,
pracująca rzekomo w szpitalu psychiatrycznym i slangiem typowym dla prymitywnej
nastolatki?



> > No nie żartujmy, oni są na to za sprytni :). Jednak psychoterapeuta
lekarzem
> > nie jest. Więc co z odpowiedzialnością za brak pozytywnych skutków
> > psychoterapii? I jakie muszą być kryteria niepowodzenia, żeby prywatny
> > psychoterapeuta zwrócił pieniądze? Mema pisze, że to kosztowne kursy, bo
jak
> > zrozumiałam, robi 2 letnie podyplomowe kursy z psychoterapii. Mnie Jej
wydatki
> > w kontekście nadziei i oczekiwań pacjenta nie interesują. Więc co z
kosztami,
> > które ponosi klient, o ile się orientuję w cenach rynkowych, grupowe chodzą
50
> > zł za godzinę, dwa razy w tygodniu. To już niezły grosz zważywszy, że
> > psychoterapia powinna trwać przynajmniej 2-3 miesiące. więc z czystej
> > ciekawości pytam /nie obrażajcie się na mnie psychoterapeuci/- co ze
skutkami
> > tak dużych kosztów?
>
> po pierwsze, takie koszty (finansowe) sa najmniejszym problemem,
> wszak chodzi o zycie -jego jakos a czesto sa to problemy doslownie zycia
> i smierci


No, może przesadzasz, przecież chyba żaden normalny psychoterapeuta nie
podejmie się psychoterapii w przypadku gdy klient zdradza tendencje samobójcze,
bez ścisłej współpracy z psychiatrą. A na chorobę psychiczną będącą w fazie
remisji nikt raczej nie umiera. Tym bardziej bez współpracy z lekarzem nie może
się pewnie odbywać psychoetrapia pacjentów nowotworowych. Natomiast co do
kosztów - Marcel, Ty chyba nie masz pojęcia jak drogie są leki w przewlekłych
chorobach psychicznych bądź somatycznych i jak niskie renty.


> oczywiscie istnieje potezna bariera finansowa, ale mysle ze jezelie
> kogos juz, nawet ledwo, stac, to okazuje sie nie to najwiekszym
> problemem



Na Zachodzie choroba członka rodziny o niskich dochodach /niskich możliwościach
ubezpieczeniowych / to ruina finansowa, tym bardziej w Polsce. Wyobraź sobie
rodziców z jednym nastolatkiem, cierpiącym na wczesną postać schizofrenii.
Matka bezrobotna, ojciec zarabia ok. 950 zł netto. Chwytają się każdej nadziei
jak tonący brzytwy. Leki psychiatryczne są drogie. A tu trafiają jeszcze na
taką Memę, która doi, doi, doi. Dzieciak zadowolony i owszem, ona też, tyle, że
poprawy nie widać.


>> a co do wymaganej efektywnosci.. to sadze ze akurat ten zawod jest
> jednym z bardzej 'bezpiecznych'. ostatecznie mozna stwierdzic ze pacjent
> nie rokowal.. moze nie wprost zwalac wine (niema takiej potrzeby) na
> pacjenta,


Mówisz to z ironią? Oczywiście, metody przerzucania odpowiedzialności na klienta
za brak sukcesów psychoterapeutycznych mogą być bardziej lub mniej subtelne.



ale przeciez psychoterapia jest srednio efektywna
> (statystycznie), wiec niepowodzenia dziwic nikogo nie powinny



Zrozpaczona chorobą rodzina może tego nie wiedzieć. Odniosłam wrażenie, że
Trurl również zaczyna być sceptyczny, Mema coś tam mu wyjaśnia, ale ja uważam,
że takie wyjaśnienia powinien otrzymać przed rozpoczęciem psychoterapii od
osoby, która będzie go prowadziła.


> nie slyszalem o czyms takim jak odpopwiedzialnosc terapety wybiegajaca
> poza jego wlasne poczucie odppowiedizalnosci.. (ale chetnie uslysze)


Na pewno na kursach psychoterapii bardzo dużo mówi się o kodeksie etycznym, ale
rzecywiście zwrot należności w przypadku mniejszych sukcesów w leczeniu niż
oczekuje klient może być pewnie dochodzony w drodze procesu cywilnego. Zawód
lekarza zawiera liczne prawne zabezpieczenia interesów pacjenta, a i tak
wystarczy poczytać stronę Sandauera, żeby się włosy zjeżyły na głowie.
Psychoterapeuta nie wchodzi chyba w skład uznanych zawodów. Podobnie jest z
zawodem psychologa, chociaż szczegółów nie znam.


Ale gdybyś był chory psychicznie - co wtedy psychoterapeuta mógłby Ci
> > zaoferować? Czy tak samo na Ciebie i grupę przerzuciłby odpowiedzialność za
> > skuteczność i efektywność swojej pracy? Czy powiedziałby - Twoja wina bo...
nie
> > umiesz tego czy tamtego, nie umiesz się otworzyć, mówić o sobie,
przepracować
> > problemów, brać i dawać?
>
> jednak jest tu subtelna roznica.. tu pracuje sie na bardzo wrazliwym
> materiale, bardziej zroznicowanym niz jakimowliek z ktorym pracuje sie w
> innych fachach.


Na pewno. Ale przecież na identycznym materiale pracuje psycholog i psychiatra.


Mysle ze.. no coz.. nie mozna w kazdym przypadku odmowic
> fachowosci komus tylko dlatego ze np. on byl nie skuteczny, a kolega sie
> wykazal..


Oczywiście, że nie w każdym. Ale jeżeli jeden wyleczył, podleczył a drugi nie,
to bez wątpienia sam klient uzna kompetencje tego pierwszego. Co uzna komisja
kontroli zawodowej? Lekarze mają taką, psychoterapeuci nie.


> w przypadkach watpliwych nie pozostaje nic innego jak sprobowac
> wspolpracowac z kim innym. i wole myslec ze konkretny terapeuta jest
> niedoskonaly w tym sensie ze nie kazdemu potrafi pomoc z racji -
> powiedzmy- jego preferencji czy specjalizacji, niz ze terapia jako taka
> sie bezcelowa


Rozumiem Cię . Każdy woli mieć NADZIEJĘ, która jest matka głupich
podobno ;).Dlatego tak, jak skuteczne / w dużym stopniu / są mechanizmy
kontroli prawnej i społecznej lekarzy, powinny być i znachorów,
psychoterapeutów, psychologów.


> jakby tak powiedziec.. czesto chorzy dysponuja dobrym narzedziem choc
> nie zdaja sobie z tego sprawy - maja mozlilwosc wyboru teraputy


Ale dla chorych jest to w tej chwili bardzo kosztowne narzędzie. Ponoszą
przecież cały ciężar błędów i niekompetencji psychoterapeutów. Wszystko więc,
jak w przypadku znachora - zależy od przysłowiowego łutu szczęścia.
Leda
>
>
> --
> Marsel


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
07.01 ulast
07.01 ulast
07.01 ulast
07.01 Bacha
07.01 cbnet
07.01 Bacha
07.01 cbnet
07.01 Bacha
07.01 l...@o...pl
07.01 l...@o...pl
07.01 Melisa
07.01 Melisa
07.01 No name user
07.01 ulast
07.01 l...@o...pl
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem