Data: 2003-05-23 18:11:29
Temat: Re: Test Feynmana c.d. było: Re: być albo gadzić
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ksRobak"
/.../
> merci bouque (za takie ozdrowienie) (hihihi) :)
> :-)
> ksRobak
Problem polega na tym, ze nie doceniasz grupy psp, siebie, w sposób
nieuprawniony, wynosząc w filozoficzno błazeńskie przestworza.
Być błaznem z klasą to też sztuka. Błazna takiego charakteryzuje uczciwość
wobec tych, którymi się żywi. Tego podrobić się nie da. I tylko wtedy ta krew
i pot, które spija, mogą być zasłużone. Inaczej Robak próchnieje od środka,
tak, jak spróchniał Twój pierwotny wizerunek. Spróchniał, rozsypał się w pył,
a Ty w błazna ochraniaczu gumowym, z góry na dół nasadzonym, nadal
niewzruszenie bałamucisz, że nic się nie stało. Dlaczego ozdrowiałeś?
Juz Cię serce nie boli? Ważne żeby kasa była pełna? Pamięć zawodzi?
Czy może jest na tyle selektywna, ze wybiera tylko to, co strawne -
tak jak słowa z mojego listu wyżej w Twoich cytatach?
Nie odpowiadaj proszę.
Rob swoje.
"Robak jaki jest - każdy widzi" - chciałoby się powiedzieć.
Szkoda tylko, że to tak mało prawdopodobne (choc jaskółki już widać).
Rozumiem już Twoją przewodniczkę teorię. Polega ona na totalnej
zgodzie na wszystko. Cokolwiek sie wydarzy - oczywiście musiało się
wydarzyć, i jako takie, może być tylko wchłonięte przez robaczy organizm.
Zero zasad. Zero uregulowań prawnych i etycznych - co tylko pozornie
współbrzmi z jetologią stosowaną.
Jeśli więc z dnia na dzień z szacownego, interesującego, choć nachalnego
księżulka w trzech osobach (chwała Ci że choć do tego sie przyznałeś),
przeistaczasz się w bełkotliwego inwigilatora ignorującego naturalne
oczekiwania środowiska, nazywając siebie asekuracyjnie błaznem -
rzeczywiście - nic Ci pozornie nie grozi. Ale Błaznem przez duże "B",
być niestety nie możesz - nie te środki wyrazu, nie ta skóra, nie ta zawartość
kaptura. Od błazna też czegoś się wymaga - a jak nie, to wiesz, co go czeka.
To niebezpieczna i niewdzięczna rola społeczna.
W realu.
W sieci można _wszystko_ - tak jak w bliżej nieokreślonej teorii czasu ksR.
I to jest _niestety_ specyfika sieciowych katów, królów i błaznów.
Twoja pozorna głowa jest i ma prawo być jak polip.
Tyle że się psuje...
S.
PS. A luster ci u mnie dostatek. Wszelkiej maści. Dzięki za troskę.
PSS. :)))).
|