Data: 2003-02-13 10:08:58
Temat: Re: Testament
Od: "Tashunko" <like_anais(dislike_spam)@poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jojo" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:b2fm45$q9t$1@absinth.dialog.net.pl...
> No ja nie wiem , czy nie bedzie kłopotów jak sie komus ze
spadkobierców
> odwidzi :( a masz gdzieś udokumentowane, ze to twoje pieniadze tam
poszły?
> albo moze pisemne/notarialne zrzeczenia sie mieszkania pozostałych
> spadkobierców? tu prawnik miałby zdecydowanie pole do popisu, bo w
tej
> chwili to jak dla mnie prezent w postaci mieszkań własnosciowych
rodzinie
> zrobiliście i oby sie nie rozmyslili jak przyjdzie co do czego ...
Mam udokumentowane, że to ja płaciłam .
Nikt nigdy się nie zająknął nawet na ten temat, że nie mnie się należy,
wręcz przeciwnie, ale...wiadomo jak to z Rodzina czasem bywa:(
Najgorsze jest to, że to nie ja tylko ta reszta Rodziny ( wujek,
ciocia )bardziej dba o to mieszkanie ( malowanie i inne). Oni częściej
są u babci, bo mieszkają parę bloków dalej, a ja w innym mieście, mam
małe, najczęściej chore dzieci, pracuje i tak dalej. Oczywiście
pomagają jak mogą moi Rodzice, którzy mieszkają na tym samym osiedlu,
ja spłacam raty za remont babci i wymianę okien, ale...i tak mam
wyrzuty sumienia:(
I związane z tymi wyrzutami jeszcze to, że boję się zagadnąć o cały ten
testament. Właściwie od czasu wykupienia mieszkania minęło tyle czasu,
że chyba oprócz testamentu babcia mogłaby zrobić darowiznę na mnie (
wtedy nie mogła, bo prawnie trzeba chyba czekać ileś tam czasu od czasu
wykupienia, a Kopalni płaciła niby babcia).
Powiem szczerze, że gryzie mnie to od długiego czasu i nie potrafię
tego ugryźć. Z drugim mieszkaniem sprawa jest czysta - tam nikt na
niego nie czyha:)
Joanna
|