W dniu 11.08.2019 o 02:49, Izaura pisze:
>
>>
>
>
> Sojusz, to NATO a dostał w ramach przygotowań do 'zwijania globalizacji'.
>
> Ale, tu nie chodzi o złość, tylko o wymogi geostrategicznego położenia
> Polski. Jesli nie zarządza się swoim terytorium zgodnie z własnymi
> potrzebami, to sąsiedzi robią to co im pasuje. Tak było z Pierwszą
> Rzeczypospolitą, że przestała mieć znaczenie i została rozebrana.
> Druga Rzeczpospolita, (jeszcze gdy Piłsudski żył), przygotowywała
> rozszerzanie swoich stref wpływów na sąsiednie państwa. Sam fakt
> wyprodukowania dziesiątek eskadr bombowców dalekiego zasięgu, (PZL 37
> Łoś miał zasię 2600 km z ładunkiem 1.8 tony bomb), musiał wzbudzać
> zainteresowanie w Niemczech i ZSRR.
>

E tam, nie dość że nie słyszałem żadnym "zwijaniu globalizacji", to
stosunkowo niedawno głośno było o planach powiększenia "sojuszu" o
Brazylię i Chile.

Jednak trudno się dopatrywać czegoś innego niż złośliwości wobec kacapa,
jak i szwaba, tak aby niskim kosztem nie wybudowali nowej "rury".
Pierwotne plany nowego gazociągu zakładały korzystanie z terytorium
Polski. Nie wiem komu przeszkadzało mieć klucz do gazu w Niemczech i
innych krajach zachodniej Europy w własnej kieszeni...

E, trochę przesadzasz z tymi Łosiami, była ich dosłownie garstka, i
właściwie nie były to samoloty zdolne do bombardowania Moskwy czy Berlina.

Niestety wtedy także liczyliśmy odległych sojuszników gryząc się
jednocześnie w ich interesie z sąsiadami, a już szczytem szczytów była
wiara że Francja da nam Madagaskar. Wypisz wymaluj - "polskie inwestycje
w postsaddamowskim Iraku", obiecywane współcześnie przez USA.