Data: 2015-09-22 21:42:06
Temat: Re: To dziwne
Od: zdumiony <z...@j...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 22.09.2015 o 21:37, FEniks pisze:
>> Każdy ma inne, nie wolno ściągać, nie wolno podpowiadać.
>
> Każdy ma inne, więc ściąganie nic nie da, ale można podpatrzeć system.
>
> Ewa
Anthony de Mello
"Modlitwa Żaby II"
KATINKA
Pewna kobieta przyszła kiedyś do Rabina Israela i powiedziała mu o swym
ukrytym smutku: była zamężna od dwudziestu lat i do tej pory nie
urodziła syna. ,,Co za zbieg okoliczności!" powiedział
Rabin. ,,Tak samo było z moją matką" I taką opowiedział jej historię:
Przez dwadzieścia lat jego matka nie miała dziecka. Pewnego dnia
usłyszała, że święty Bal Snem Tov jest wmieście, więc pospieszyła do
domu, w którym się zatrzymał i błagała go o modlitwę,
żeby mogła mieć syna. ,,Co jesteś gotowa w tym celu zrobić?" zapytał
święty człowiek. ,,Cóż mogę zrobić?" odparła. ,,Mój mąż jest biednym
bibliotekarzem, ale mam coś, co mogę Rabinowi ofiarować". Powiedziawszy
to, popędziła do domu, wyciągnęła katinkę z komody, gdzie była
pieczołowicie przechowywana i pobiegła z powrotem ofiarować ją Rabinowi.
Otóż katinka, jak wiadomo, to była peleryna noszona przez pannę młodą w
dniu ślubu -- drogocenne dziedzictwo przekazywane z pokolenia na
pokolenie. Zanim kobieta wróciła, Rabin wyjechał do innego miasta, więc
tam też podążyła. Jednakże będąc biedną, musiała przejść tę drogę na
piechotę; zanim tam dotarła, Rabin wyruszył do innej miejscowości. Przez
sześć tygodni podążała za nim z miasta do
miasta, aż wreszcie go dogoniła. Rabin wziął katinkę i dał ją miejscowej
synagodze.
Rabin Israel zakończył: ,,Moja matka przeszła pieszo całą drogę z
powrotem do domu. W rok później się urodziłem".
Doprawdy, co za zbieg okoliczności!" wykrzyknęła kobieta. ,,Ja też " mam
w domu katinkę.
Przyniosę ją tobie zaraz i jeżeli ofiarujesz ją w miejscowej synagodze,
Bóg da mi syna".
Och nie, moja droga", powiedział ze smutkiem Rabin, ,,to nie zadziała.
Różnica pomiędzy moją matką, a tobą polega na tym: ty usłyszałaś jej
historię; ona nie znała historii, na której mogłaby się
oprzeć".
Kiedy święty użyje drabiny,
jest ona wyrzucona
i nigdy nie można jej znowu użyć.
|