Data: 2002-06-28 00:41:56
Temat: Re: To juz koniec....
Od: "PowerBox" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > - ładnie, tylko powiedz mi jeszcze jak chcieć na tyle, żeby mnie nie
> > powstrzymało byle co.
>
> Jezeli jest cos, co Cie powstrzymuje, to jest to jakis bardzo wazny powod.
> Trzeba do niego dotrzec. Jezeli masz dobry kontakt ze swoja
podswiadomoscia,
> podparty wzjaemnym zaufaniem, to wystarczy pytanie, co to jest, jaki to
jest
> poglad itp. Odpowiedzia bedzie pierwsza mysl, moze to byc w formie
symboli,
> ale calkowicie zrozumialych dla Ciebie.
- bardziej chodziło mi o to, że człowiek ma tylko kilka rzeczy, które są dla
niego witalnie ważne. To takie, które "są na 100%". Kilka dążeń, przed
zrealizowaniem których nic nie zniechęca, nic nie jest w stanie zatrzymać
dążenia. Jeśli ktoś dąży na 30%, 50%, 95% to potencjalnie wcześniej, czy
później jakaś przeszkoda zatrzyma realizacje i wszelki wysiłek - i koniec.
Jednak tych rzeczy na 100% nigdy się nie zarzuca. Można ich nigdy nie
osiągnąć, ale dążenie płynące z samego środka nigdy nie ustaje... Jak do tej
pory nie znam metody, żeby zmienić coś z 80% na 100%.
Moje pytanie bardziej brzmiało jak to zrobić, jak zmienić 35%, 95% na pełne
100%...
Twoja odpowiedź bardziej dotyczyła sposobu odczytania tych, które są na
100%...
|