Data: 2010-04-15 22:31:17
Temat: Re: To się stało.
Od: miodu <o...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 15 Kwi, 23:03, Marchewka <s...@g...pl> wrote:
> Dla mnie tchorzostwo. Skoro idealy czy postawy, ktore sa dla nich wazne,
> nie sa przez nich bronione, to znaczy, ze ta ich waznosc dla nich jest
> slaba jakas. Osobiscie nie wstydze sie swoich postaw, a tym bardziej nie
> lubie klamac "DLA ŚWIĘTEGO SPOKOJU". To tak, jakby sie sama siebie
> wypierala. No, ale rozumiem, ze nie wszyscy tak maja/musza.
W porządku wojowniku, walcz o swoje racje z KAŻDYM kto ma odmienne
zdanie. Jeśli jednak okaże się że w ciągu godziny spotkasz ich setkę
(co jest bardzo realne), i umrzesz z głodu, ale w imię wyższej idei,
nie mów że cię nie ostrzegałem.
Ja w tym czasie będę "tchórzył" pracując nad swoimi ważnymi rzeczami,
spotykał się z osobami które lubię, bawił się w klubach, zwiedzał nowe
kraje, nadrabiał zaległości muzyczne, literackie i kinematograficzne,
uprawiał sex, uczył się języka, i tym podobne przyziemne uciechy dla
tchórzliwego plebsu bez kręgosłupa. Z buntowniczego mesjanizmu
wyrosłem, i nie będę nawracał wszystkich na swoją wiarę, bo ostatnią
rzeczą jaką potrzebuję do życia jest społeczna aprobata w kwestiach
politycznych.
|