Data: 2002-11-01 21:30:49
Temat: Re: To znowu ja ze swoim problemem :)
Od: "Maja" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzysiu,
troszke więcej wiary w siebie! Moze masz szanse spotkac ja na jakiejs
wspolnej imprezie? Podejdz do niej (nawet gdy sa obok niej kolezanki -chyba
cie nie pogryza) i zapytaj czy skoczy z Toba do kina lub gdziekolwiek
indziej. kolezanki moga jedynie jej pozazdroscic. Kobiety ubustwiają gdy sie
o nie zabiega i nawet jesli powie nie - to sie nie zniechecaj. Probuj
jeszcze raz. Uszy do góry, my na prawde was (facetow) potrzebujemy jak ryba
wody - więc musicie panowie mili probowac...
Nie lam sie, moze przyjdzie moment ze bedzie sama, ale po co czekac....?
powodzenia
maja
Użytkownik "Krzysiuu" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:apukqe$99j$1@news.gazeta.pl...
> Hej!
>
> Pisalem do Was z prosba o rade, jak poderwac dziewczyne (watki: "Problem"
:)))...
> Bylem juz dwa razy bardzo zdesperowany i juz mialem TO zrobic, ale
oczywiscie
> wymieklem. Wiem, co mam jej powiedziec, ale nie wiem, jak pokonac jeszcze
> kilka trudnosci: na przyklad to, ze ona nigdy nie jest sama. Nawet do domu
> wraca z kolezanka. Odwolywac ja troche glupio. Poza tym - moze ona nie
chce ze
> mna rozmawiac? Wlasciwie nigdy nie podeszla do mnie sama (oprocz pierwszej
> rozmowy:)) - zawsze mowi mi "czesc" (wlasciwie ja pierwszy, wiec
odpowiada),
> ale hmm... nie wiem :( Na razie bede sie meczyl do poniedzialku :(((
> Zobaczymy, co wtedy bedzie :) Moze mi sie uda... Najwazniejsza jest jedna
> rzecz - zastanawiam sie, czy nie ma chlopaka... I nie wiem, jak to
sprawdzic
> bez pytania jej. Jesli bym wiedzial, ze nie ma, bylbym pewniejszy i
smielszy...
>
> Ech... Co tu zrobic? Mecze sie tylko, bo zawsze wymiekam i ciagle nie moge
> znalezc odpowiedniej okazji...
>
> pozdrowienia,
> Krzysiek
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
|