Data: 2003-09-30 09:39:03
Temat: Re: Trendy w ogrodach
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Piotr Siciarski" <p...@r...pl> wrote in
news:blacfn$rkb$6@atlantis.news.tpi.pl:
> To chyba z Pawłem poruszyliście temat jak pasuje ogród do budynku.
> Ja osobiście przedogródków wiejskich nie znoszę - no chyba, że tak jak
> piszesz Basiu - są przytulone do drewnianego domku.
> U mnie na wsi mam do czynienia w większości z mieszanką typu
> przedogródek wiejski + trawnik z iglakami, czy drewniana chałupka, czy
> murowany "wczesny Gierek", czy architektura "aktualna".
> Różnie to wygląda.
Tak czytam ten watek i czytam, i powoli groza mnie oblazi...
Wlasnie dochodze do wniosku, ze chyba zadnego projektanta do niego niego
wpuszcze, bo albo mnie smiechem zabije, albo pogarda przytloczy, albo sam
padnie na zawal...
A przynajmniej projektanta plci zenskiej, bo ci mescy to sie jakby wieksza
tolerancja wykazuja..
W kazdym razie my garden is my catle, trawnik mam, winorosle mam (na razie
traktowane po macoszemu, niech mi Janusz i bogowie wybacza...), maliny mam,
jezyne mam, byliny mam, iglaki mam, wrzosy mam, trawy mam, paprocie mam,
krzaki mam, drzewka owocowe sa, pomodory rosna (kalafiory za cholere nie
chca...), podjazd z kostki betonowej mam..., przedogrodek mieszany mam...
Jednym slowem balagan, pstrokacizna i badziewie.
Ale jak mi z tym dobrze, ludzie kochani :-)
Jak mi z tym blogo :-D
Pozdrowienia - Ewa Sz. niereformowalny balaganiarz ogrodowy
Aha - ropuchy w ilosci hurtowej mam, slimaki mam, dzdzownice mam, pelno
szescionogolw lazi, lata, brzeczy... jeze przychodza..
Czy ich gust mozna brac pod uwage? Bo im sie chyba tez podoba :-)
|