Data: 2010-02-11 21:45:21
Temat: Re: Trener, na pomoc !
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 10-luty-10, Redart wlazł między psychopatów i wykrakał:
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hksi70$6lt$1@news.onet.pl...
>
>> No dobra- poświęcę Ci trochę czasu.
>> Zacznijmy może od naruszania prywatności. Zwróciłem Ci na to uwagę, jak
>> wbrew cebkowi zmieniasz nick, żeby widział, co piszesz. To mniej więcej to
>> samo, co ktoś by Ci powiedział, że nie chce z Tobą gadać, a Ty byś
>> podchodził co rusz do niego i zagadywał. To jest naruszanie prywatności:
>> nieliczenie się z drugą osobą. Tak właśnie postępujesz na każdym kroku.
>> Napisałem Ci kilka razy, tłumacząc- podając przykłady, dlaczego nie należy
>> komuś robić psychoanalizy- i to w sposób, jaki Ty robisz- na co Ty mi
>> wrzucasz , żebym Ci tu zrobił psychoanalizę. Czy jest na sali lekarz?
>> Dlaczego nie zwracasz uwagi na to, co napisałem?! Po raz kolejny- nawet
>> raz po takich Twoich wrzutach napisałem Ci, że tu jestem!!!! Ale co tam
>> ja. Przecież tak postępujesz ze wszystkimi- pewno w realu też. Dla mnie-
>> to jest ciekawe (żeby nie szukać daleko)- popatrz, co napisałeś do
>> trenR'a:
>>
>> "Chciałem tu coś powiedzieć o Twojej relacji z Twoją szacowną mamą - że
>> totalnie nieprzepracowana, uzależniajaca, że hołdujesz
>> niektórym chorym zasadom krk składając taki swoisty okup wartościom
>> rodzicielskim wypierając (zamiast pogłębiajac) jakiś zdrowy
>> rozsądek itp itd - ale szkoda mi słów na gadanie tych wszystkich
>> redartowych głupot, przerysowanych idiotyzmów jak po lsd i pierdół"
>>
>> O co tu idzie?! Co napisałeś naprawdę? Jakie miałeś intencje? Gdyby Ci
>> rzeczywiście chodziło o zwrócenie uwagi na te jego relacje, dałbyś mu
>> komunikat- czyli:
>> "moim zdaniem ważne dla ciebie powinno być przepracowanie relacji z
>> matką". OK- jeśli rzeczywiście trenR poczuje, że masz rację, to pewno
>> teraz lub kiedyś się za te relacje weźmie. Gdybyś tak zrobił, to można by
>> uznać, że miałeś dobre intencje. Jednak Ty postawiłeś diagnozę (na
>> podstawie czego?!) i dałeś mu konkretną receptę- Twój sposób na jego
>> życie, oczywiście w ogóle o to nieproszony! Jak on niby ma z tego
>> korzystać dla swojego dobra? No to jakie miałeś intencje?! Znając trenR'a-
>> pewno sobie z tym poradzi (co nie znaczy, że nie sprawiło mu to
>> przykrości- choć tego nie wiem). Wierz mi- wielu po czymś takim naprawdę
>> by mocno bolało. O to Ci chodziło, prawda?
>> Tu mój komunikat do Ciebie: warto chyba, żebyś popracował ze słuchaniem,
>> co ma ktoś do powiedzenia- i oczywiście brał to pod uwagę.
>
> Trener, jak w temacie ! Pomocy ! Czy mam się przejmować ? !
jak tam sobie chcesz :)
(mi tam się podoba, bo obydwaj macie trochę racji).
--
Łej, hej, chłopcze do rej
Puszczaj fiuta, wciągaj buta
Łej, hej, a kiedy idzie złe
Tańcz w kubryku smyku i nie łamnij się
/spięty
|