Data: 2006-11-11 08:35:35
Temat: Re: Troche inne
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Oj Vicki. ;) Ty wierzysz w rozum, ja w proste informacyjno-fizjologiczne
> mechanizmy - wystarczyło, żeby facet za dużo oglądał pornoli, lub za
> dużo gadał ze znajomkami o tym temacie, żeby zaczął się starać
> "identyfikować z otoczeniem poprzez naśladownictwo". Albo ma fazę lękową
> przyjmującą formę obsesji, a dodatkowo [co z automatu pojawia się w
> fazie lękowej lub np. przy piciu C2H5OH, długotrwałym zmęczeniu itd.]
> mniejszą zdolnośc do kontrolowania swoich zachowań.
Zgadzam się z Toba - chociaż nie wiem czy wierze w rozum tak do końca :))
> Napiszę coś, w co wierzę, aczkolwiek w kontekście tego tematu może to
> wywołać automatyczny oprór czytających - każdemu/każdej może się to
> zdarzyć, muszą się pojawić tylko odpowiednie warunki i stan psychiczny.
> Do tego nie trzeba być zoofilem - zoofilem można zostać, jeżeli takie
> zachowanie wywoła silną obsesję lub odczuwanie większej
> przyjemności/łatwości [!!!] niż w stosunkach z kobietami.
Masz rację
Tylko że to że Ty w to wierzysz i wiesz że tak może być i że ja sie z tym
zgadzam co napisałeś wcale nie wyklucza patologii takiego przypadku.
Jesteśmy chyba nieco bardziej rozwiniętymi ssakami od piesków :)
To po pierwsze ..
A po drugie
Postaw się na miejscu jego żony. :)
Jak się tu kochać później z takim facetem ? Mając wciąż jego obraz przed
oczami - z psem ... o oralku już nie wspominając hehe.
Wcale mnie to nie dziwi że żona spakowała walizki ...to raczej ciężki kęś do
przełknięcia. Nawet chyba tłumaczenia że to czysty sex bez uczuć nie są w
stanie załagodzić całokształtu takiego numerku :)
Pozdrawiam
Vicky
|