Data: 2009-03-01 13:25:56
Temat: Re: Trollowanie
Od: J-23 <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 1 Mar, 13:32, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Sun, 1 Mar 2009 04:25:41 -0800 (PST), J-23 napisał(a):
>
>
>
> > On 1 Mar, 11:55, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Przechodząc zauważyłam pod ścianą siedzacą matkę z dzieckiem - rumuńscy
> >> Cyganie. Na karteczce wypisane słowa prośby o pieniądze na operację, skarga
> >> na biedę i błaganie o datki dla głodnego dziecka.
> >> Przy sobie miałam 20 złotych i cztery bułki.
> >> Pomyślałam: bułki ważniejsze - skoro dzieciak głodny.
> >> Dałam dziecku do każdej rączki po bułce.
> >> Dwie bułki.
> >> Matka wyrwała mu je i ze złoscią prasnęła nimi o ziemię, mieląc pod nosem
> >> przekleństwa - bułki potoczyły się w błoto.
> >> Pomyślalam - no tak, trzeba było dac cztery bułki, pewnie nie wiedziała,
> >> jak podzielic dwie między siebie i dziecko.
> >> Zamyslona poszłam dalej - zadziwiona magią liczb: dwa razy jeden nie
> >> zmienia sytuacji, ale już dwa razy dwa może by zmieniło. A może gdybym
> >> miała więcej bułek i na dodatek z szynką - to tamci dwoje przestaliby byc
> >> głodni i spojrzeliby na mnie życzliwiej? Co lepsze: dwa razy dwa, czy dwa
> >> razy jeden? Dwa razy trzy - nie miałam. Bez szynki.
>
> >> Liczby wiele jednak czynią. Nie zawsze dwa razy dwa jest cztery - czasem
> >> wynik nie jest wcale liczbą: oznacza rzucone przekleństwo i toczące się w
> >> błocie bułki.
> >> Co o tym sądzicie? Co powinnam z tym zrobić?
>
> >> :-DDD
>
> > Liczyc na siebie. Ta Rumunka nie byla glodna. Dziecko moze tak. Ale
> > dla niej to bez znaczenia, bo to nikoniecznie musialo byc jej dziecko.
> > Ulica i zebranie na niej, to ich zawod. Sa najpewniej czlonkami gangu,
> > lub zostali zatrudnieni przez mafie, ktora specjalizuje sie w takim
> > sposobie zarabiania. Male dzieci w tym srodowisku sa traktowane jak
> > przedmiotowo. Czesto sa maltretowane. Zmuszane do aktywnosci w nocy,
> > po to by w ciagu dnia byly senne, i w ten ssposob jeszcze bardziej
> > rozczulaly takiech naiwniakow jak Ty.
>
> Póki co - tylko z Ciebie naiwniak wyszedł, nikt inny jakoś się nie odezwał
> :-DDDDDDDDDDDDDDDDD
Rozmowa z Toba jest jak boksowanie pierzyny. Roboty kupa, a skutek
niewielki.
|