Data: 2000-03-28 00:13:41
Temat: Re: Trudy dnia codziennego!
Od: "Czarek" <c...@i...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ania:
> Witam wszystkich!
> Jestem absolwenka psychologii. Od dwoch lat pracuje z osobami chorymi
> psychicznie....
Nie jestem psychologiem ale chcialbym nawiazac do Twojego listu.
> ... Bo mam wrazenie, ze oprocz
> wsparcia psychicznego, rozmowy (a moze to i duzo) nie moge wiecej dac, i
nie
> dlatego, ze wiecej nie moge, poprostu wiecej nie przyjmuja. Bardzo ciezko
do
> tych osob dotrzec, tak naprawde. Ciagle szukam nowych sposobow prowadzenia
> terapii....
Chyba popelniasz blad IMO chcac zaoferowac niejako Siebie jako 'antidotum'
na problemy Twoich pacjentow. Badz bardziej profesjonalna.
Byc moze powinnas pomyslec np o pracy psychoterapeuty ze zdrowymi osobami.
> Pozdrowienia, szczegolnie dla tych, ktorzy studia psyhologiczne traktuja
> jako sposob, by ulepszyc swiat, a w szczegolnosci innych ludzi.
Popelniasz blad IMO traktujac Swoj zawod w taki wlasnie sposob.
Bardziej wartosciowa postawa IMO jest jednak rola 'lekarza' glownie
wskazujacego odpowiednia droge przezwyciezenia niewlasciwego stanu dla tych
ktorzy pragna zmienic swoje polozenie psychiczne.
Staraj sie proponowac 'wedke' zamiast 'rybek'.
Natomiast Swoja empatie IMO powinnas wykorzystywac zawodowo tylko
do ew wnikliwego rozpoznania konkretnego 'zagadnienia'.
Wybacz za to 'trucie'. Taka jest moja opinia jako laika.
Pozdrawiam i zycze sukcesow. :)
--
Czarek
|