Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Trudy dnia codziennego!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Trudy dnia codziennego!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-03-27 18:37:06

Temat: Trudy dnia codziennego!
Od: "Ania" <a...@t...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich!
Jestem absolwenka psychologii. Od dwoch lat pracuje z osobami chorymi
psychicznie. Sa to osoby samotne badz oddane przez rodziny do domow pomocy
(czemu sie naprawde czasami nie dziwie). Wlasciwie nie wiem czemu to pisze.
Byc moze dlatego, ze czuje sie bezsilna. Bo mam wrazenie, ze oprocz
wsparcia psychicznego, rozmowy (a moze to i duzo) nie moge wiecej dac, i nie
dlatego, ze wiecej nie moge, poprostu wiecej nie przyjmuja. Bardzo ciezko do
tych osob dotrzec, tak naprawde. Ciagle szukam nowych sposobow prowadzenia
terapii, bo to co jest w madrych ksiazkach jest w wiekszosci gowno warte.
Pozdrowienia, szczegolnie dla tych, ktorzy studia psyhologiczne traktuja
jako sposob, by ulepszyc swiat, a w szczegolnosci innych ludzi.
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-03-27 23:27:41

Temat: Re: Trudy dnia codziennego!
Od: "Hans1" <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak rozpoznać, że jest się chorym psychicznie? Czy po tym, że odczuwa się
niezadowolenie?. A może po tym, że ma się chęć na zrobienie awantury i to
dłużej niż przez kilka dni? Co to znaczy być normalnym?
hans1


Użytkownik "Ania" <a...@t...net.pl> napisał w wiadomości
news:mTND4.5277$a01.116106@news.tpnet.pl...
> Witam wszystkich!
> Jestem absolwenka psychologii. Od dwoch lat pracuje z osobami chorymi
> psychicznie. Sa to osoby samotne badz oddane przez rodziny do domow pomocy
> (czemu sie naprawde czasami nie dziwie). Wlasciwie nie wiem czemu to
pisze.
> Byc moze dlatego, ze czuje sie bezsilna. Bo mam wrazenie, ze oprocz
> wsparcia psychicznego, rozmowy (a moze to i duzo) nie moge wiecej dac, i
nie
> dlatego, ze wiecej nie moge, poprostu wiecej nie przyjmuja. Bardzo ciezko
do
> tych osob dotrzec, tak naprawde. Ciagle szukam nowych sposobow prowadzenia
> terapii, bo to co jest w madrych ksiazkach jest w wiekszosci gowno warte.
> Pozdrowienia, szczegolnie dla tych, ktorzy studia psyhologiczne traktuja
> jako sposob, by ulepszyc swiat, a w szczegolnosci innych ludzi.
> Ania
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-28 00:13:41

Temat: Re: Trudy dnia codziennego!
Od: "Czarek" <c...@i...com> szukaj wiadomości tego autora

Ania:
> Witam wszystkich!
> Jestem absolwenka psychologii. Od dwoch lat pracuje z osobami chorymi
> psychicznie....

Nie jestem psychologiem ale chcialbym nawiazac do Twojego listu.

> ... Bo mam wrazenie, ze oprocz
> wsparcia psychicznego, rozmowy (a moze to i duzo) nie moge wiecej dac, i
nie
> dlatego, ze wiecej nie moge, poprostu wiecej nie przyjmuja. Bardzo ciezko
do
> tych osob dotrzec, tak naprawde. Ciagle szukam nowych sposobow prowadzenia
> terapii....

Chyba popelniasz blad IMO chcac zaoferowac niejako Siebie jako 'antidotum'
na problemy Twoich pacjentow. Badz bardziej profesjonalna.
Byc moze powinnas pomyslec np o pracy psychoterapeuty ze zdrowymi osobami.

> Pozdrowienia, szczegolnie dla tych, ktorzy studia psyhologiczne traktuja
> jako sposob, by ulepszyc swiat, a w szczegolnosci innych ludzi.

Popelniasz blad IMO traktujac Swoj zawod w taki wlasnie sposob.
Bardziej wartosciowa postawa IMO jest jednak rola 'lekarza' glownie
wskazujacego odpowiednia droge przezwyciezenia niewlasciwego stanu dla tych
ktorzy pragna zmienic swoje polozenie psychiczne.
Staraj sie proponowac 'wedke' zamiast 'rybek'.

Natomiast Swoja empatie IMO powinnas wykorzystywac zawodowo tylko
do ew wnikliwego rozpoznania konkretnego 'zagadnienia'.

Wybacz za to 'trucie'. Taka jest moja opinia jako laika.

Pozdrawiam i zycze sukcesow. :)
--
Czarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-28 05:59:42

Temat: Odp: Trudy dnia codziennego!
Od: "Mt. Benerit" <b...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ania:
> > Witam wszystkich!
> > Jestem absolwenka psychologii. Od dwoch lat pracuje z osobami chorymi
> > psychicznie....
>
> Nie jestem psychologiem ale chcialbym nawiazac do Twojego listu.
>
> > ... Bo mam wrazenie, ze oprocz
> > wsparcia psychicznego, rozmowy (a moze to i duzo) nie moge wiecej dac, i
> nie
> > dlatego, ze wiecej nie moge, poprostu wiecej nie przyjmuja. Bardzo
ciezko
> do
> > tych osob dotrzec, tak naprawde. Ciagle szukam nowych sposobow
prowadzenia
> > terapii....
>
> Chyba popelniasz blad IMO chcac zaoferowac niejako Siebie jako 'antidotum'
> na problemy Twoich pacjentow. Badz bardziej profesjonalna.
> Byc moze powinnas pomyslec np o pracy psychoterapeuty ze zdrowymi osobami.

Nie popełniasz (popełnia) błędu! Postępujesz (postępuje) dobrze, w tej pracy
liczy się otwartość.

> > Pozdrowienia, szczegolnie dla tych, ktorzy studia psyhologiczne traktuja
> > jako sposob, by ulepszyc swiat, a w szczegolnosci innych ludzi.
>
> Popelniasz blad IMO traktujac Swoj zawod w taki wlasnie sposob.
> Bardziej wartosciowa postawa IMO jest jednak rola 'lekarza' glownie
> wskazujacego odpowiednia droge przezwyciezenia niewlasciwego stanu dla
tych
> ktorzy pragna zmienic swoje polozenie psychiczne.
> Staraj sie proponowac 'wedke' zamiast 'rybek'.

Że jak? Masz rację nie jesteś psychologiem, więc nie wygaduj takich głupot.
Jeżeli psycholog nie będzie pozytywnie nastawiony do świata (wierzył, że
może coś zmienić) to nic nie zdziała.

> Natomiast Swoja empatie IMO powinnas wykorzystywac zawodowo tylko
> do ew wnikliwego rozpoznania konkretnego 'zagadnienia'.

NIE! Izolacja od pacienta to przegrany sposób.

> Wybacz za to 'trucie'. Taka jest moja opinia jako laika.

Z tym się zgodzę.

Mateusz Benerit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-28 05:59:45

Temat: Odp: Trudy dnia codziennego!
Od: "Mt. Benerit" <b...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Witam wszystkich!
> Jestem absolwenka psychologii. Od dwoch lat pracuje z osobami chorymi
> psychicznie. Sa to osoby samotne badz oddane przez rodziny do domow pomocy
> (czemu sie naprawde czasami nie dziwie). Wlasciwie nie wiem czemu to
pisze.
> Byc moze dlatego, ze czuje sie bezsilna.

Dwa lata - to okres po którym traci się część ideałów zaczerpniętych na
studiach. Uznałaś, że "coś nie działa".

> Bo mam wrazenie, ze oprocz
> wsparcia psychicznego, rozmowy (a moze to i duzo) nie moge wiecej dac, i
nie
> dlatego, ze wiecej nie moge, poprostu wiecej nie przyjmuja. Bardzo ciezko
do
> tych osob dotrzec, tak naprawde. Ciagle szukam nowych sposobow prowadzenia
> terapii, bo to co jest w madrych ksiazkach jest w wiekszosci gowno warte.

Dobrze, że próbujesz (i dobrze, że nie wierzysz książkom).

> Pozdrowienia, szczegolnie dla tych, ktorzy studia psyhologiczne traktuja
> jako sposob, by ulepszyc swiat, a w szczegolnosci innych ludzi.
> Ania

Twój list ukazuje, że zabrakło ci skutecznych pomysłów na leczenie
(czyt. danie czegoś więcej). Szukasz tego czegoś nowego, jednak znajdujesz
tylko chwilowe środki zaradcze. Nie poddawaj się, jesteś lepszym
psychologiem, niż ci się zdaje (i nie jest to żadna tam pochwała, abyś się
poczuła lepiej, to jest moje własne i głębokie przekonanie.). Spróbuj
stworzyć otwartą więź lekarz - pacjent. Najlepiej udaje się to przez
uwolnienie wspomnień pacjenta - potrzebujesz bodźca, który tego dokona.

Mateusz Benerit

PS Znam człowieka, którego biografię powinnaś przeczytać, niestety jego
nazwisko chwilowo mi wyleciało z głowy, jednak wieczorem powinienem je
zdobyć.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-28 07:44:34

Temat: Odp: Trudy dnia codziennego!
Od: "Choosod" <c...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

[ciach]
> Byc moze dlatego, ze czuje sie bezsilna. Bo mam wrazenie, ze oprocz
> wsparcia psychicznego, rozmowy (a moze to i duzo) nie moge wiecej dac, i
nie
> dlatego, ze wiecej nie moge, poprostu wiecej nie przyjmuja.

Może nie miałem wiele styczności z osobami z jakimi pracujesz, ale sam swego
czasu byłem w stanie ostrej depresji (krańcowe załamanie się) i wierz mi
może nic nie okazują ale sama obecność i próba rozmowy może dla nich znaczyć
więcej niż myślisz.
Przynajmniej ze mną tak było.

Powodzenia

--
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
||| | || | || | | || ||| ||| | | || | |||| | ||| | || |
0 718751 | | 556720 made in hell
C_H_O_O_S_O_D


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-28 07:47:56

Temat: Re: Trudy dnia codziennego!
Od: "Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
Ania <a...@t...net.pl> wrote in message
news:mTND4.5277$a01.116106@news.tpnet.pl...
> Pozdrowienia, szczegolnie dla tych, ktorzy studia psyhologiczne traktuja
> jako sposob, by ulepszyc swiat, a w szczegolnosci innych ludzi.
NIE NALEZY (ulepszyc swiat, a w szczegolnosci innych ludzi),
NALEZY im nie przeszkadzac, zas starac sie pomoc
tylko wtedy, gdy to mozliwe i tego chca.

A.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-28 10:03:43

Temat: Re: Trudy dnia codziennego!
Od: DrYazzgod <D...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ania napisał(a):
>
> Witam wszystkich!
> Jestem absolwenka psychologii.
>

[ciach]

>
> Pozdrowienia, szczegolnie dla tych, ktorzy studia psyhologiczne
> traktuja jako sposob, by ulepszyc swiat, a w szczegolnosci innych
> ludzi.
>

To jest to czego u klinoli nie lubie najbardziej: chec ulepszania
innych ludzi.

DrYazzgod

P.S. Do wszystkich klinoli.

Nie kazdy chce byc ulepszony, a klinole z kolei nie maja patentu na
uszczesliwianie innych, a tym bardziej (sic) ulepszanie.
Wyluzujcie czasami i zachowajcie to co macie dla siebie. "Pomozcie
sobie, dajcie swiatu odetchnac." I nie mowcie kazdej napotkanej osobie
jaka jest i tym bardziej dlaczego taka nie powinna byc. I warto sobie
uswiadomic, ze klinolstwo to nie misja, ale najzwyklejsze swiadczenie
okreslonego rodzaju uslug. Nikt nie zyczy sobie uslug, ktorych nie
zamawial.
Co to w ogole znaczy: ulepszac ludzi ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-28 12:02:02

Temat: Odp: Trudy dnia codziennego!
Od: "Mt. Benerit" <b...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> PS Znam człowieka, którego biografię powinnaś przeczytać, niestety jego
> nazwisko chwilowo mi wyleciało z głowy, jednak wieczorem powinienem je
> zdobyć.

Zapoznaj się z pracą i książkami doktora Kępińskiego. Był on naprawdę
wspaniałym fachowcem.

Mateusz Benerit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-28 12:02:03

Temat: Odp: Trudy dnia codziennego!
Od: "Mt. Benerit" <b...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Pozdrowienia, szczegolnie dla tych, ktorzy studia psyhologiczne traktuja
> > jako sposob, by ulepszyc swiat, a w szczegolnosci innych ludzi.
>
> NIE NALEZY (ulepszyc swiat, a w szczegolnosci innych ludzi),
> NALEZY im nie przeszkadzac, zas starac sie pomoc
> tylko wtedy, gdy to mozliwe i tego chca.

A co? Boisz się, że ktoś wtargnie do twojego świata i ukarze ci
wszystkie twoje wady?
Ludziom należy pomacać. Jeśli tego nie chcą powinno się wysłuchać ich
racji a potem działać bądź zaprzestać działania.

Mateusz Benerit


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

postrzeganie podprogowe....
Dowod na istnienie Boga :)
"Ratunek" dla bojacych sie smierci - Swiadome wejscie w absurd
Zapraszam na strone
Grigorij Rasputin

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »