Data: 2003-06-03 09:01:01
Temat: Re: Turkuć podjadek
Od: "Dariusz Kuchnio" <d...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek" <M...@w...usun_to.pl> napisał w wiadomości
news:bbhnhj$l9q$1@www.itl.waw.pl...
> To wszystko jest efektem naruszenia delikatnego eko-systemu. Wybicie
> naturalnego wroga ( kreta), spowodowało nadmierny rozwój populacji tego
> świerszcza.
Rzeczywiście uprzykrzałem życie kretom, aż zupałnie się wyniosły. Nie
wiedziałem
że kret żywi się świarszczami.
> Ne znam 100% sposobu (pewnie nie ma), na pozbycie się turkucia.
> Moja sąsiadka ma taki: leje wodę (po kąpieli- z mydlinami), wyłapuje i
> zabija. Wątpię w skuteczność, ich jest tysiące, zabicie kilkunastu sztuk
nie
> ma znaczenia.
U mnie skala też jest przerażająca
> Myślę, że potrzeba stada kretów i kilku lat ich pracy.
Najpierw walczyłem z kretemi, a teraz gdy ich nie ma będę jezachęcał do
powrotu.
> Ja osobiście czekam na kreta, żadnych upraw warzywnych.
U mnie turkucia jest pełno nie tylko w grządkach, ale i w trawie!
I staram się
> polubić- przecież to świerszcz, wieczorami ćwierka- a że żyje pod
> ziemią.....
Polubić sie nie da.
> Pozdrawiam Marek.
Dzieki za wskazówki
Pozdrawiam
Darek
|