ande:

> Twoja teściowa świadczy o Tobie albo inaczej: Jaka Ty, taka
> teściowa. I nie tylko do Ciebie, Margola, to się odnosi, ale także do
> tych, które, same ideały, nie zostawiają suchej nitki na swoich
> teściowych.

[a która z nas _na_poważnie_ ostatnio się określiła mianem ideału, co?...]


Obawiam się, że nawet gdybym _bardzo_ się starała, to nie uda mi się
nigdy być tak neurotyczną, egoistyczną i wymagającą istotą. A już na
pewno nie miałam, nie mam obecnie i nie będę miała w zwyczaju wyzywać
np. od prostaków czy głupków inne osoby, szczególnie własne dzieci i ich
rodziny (wykluczam schorzenia typu alzheimer i inne).
Pewne rzeczy nabywa się z wiekiem, ale pewne zależą jednak od cech
wrodzonych.

> Zobaczymy, co za kilka lat powiedzą o nich ich synowe.

Nie ma sprawy. Jakoś się tego nie boję. Może dlatego, że to tej pory
udało mi się nie zapomnieć, jak to wół cielęciem był...

Hasła typu "zobaczymy, jak Ci trudno będzie w LO", "zobaczysz jak Tobie
będzie trudno na studiach", "zobaczysz jak będziesz miała trudno, jak
zaczniesz sama zarabiać" czy wreszcie "zobaczysz, jak trudno jest mieć
samej małe dzieci" słyszę od wielu lat i jak na razie te wszystkie
czarne przepowiednie (np. że jak sama będę miała dzieci, to zobaczę, jak
bardzo nie miałam racji krytykując moich rodziców) mają się dość nijako
do rzeczywistości.

--
Pozdrawiam ciepło,
Magda