Data: 2010-02-20 16:00:49
Temat: Re: Ty jesteś dla mnie jakiś niedobry
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Robakks napisał:
>> zreszta powiem ci tak, przez ladnych pare lat adminowalem serwerem
>> niusowym majacym zasieg korporacyjno-ogolnopolski, raz jeden zdarzylo
>> mi sie sciac goscia, ktory zlamal niepisane prawa, zabilem jego posty,
>> po prostu przegial, jednak nie dostal bana ani nic z tych rzeczy,
>> mozesz sobie dumac o ksiezycu ale admin to admin, to osoba, ktora ma
>> na dupie troche odpowiedzialnosci
>
> Wiesz bla, pomijając już kwestię Endera, od której zacząłem ten
> podwątek i inne historyczne uwikłania mojej osoby w Usenet - o czym
> wspominasz w innym miejscu -- naświetlę Ci tę myśl związaną
> z ewolucją.
> W początkowym okresie powstawania idei i rozrastania się sieci
> panował entuzjazm pionierów. Połączenie dwóch komputerów
> poprzez linię telefoniczną - to było coś! Jak telegraf. Można było
> klikać telegramy na swoim komputerze, a tekst ten ukazywał się
> na ekranie z którym komputer był połączony. Piękna sprawa gdy
> okazało się, że te połączenia można praktycznie realizować
> z całym światem telefonii przewodowej - wystarczył modem.
> Kolejnym krokiem był multidostęp. Wystarczyło na swoim komputerze
> zorganizować trochę miejsca na dysku i udosyępnić zawartą tam
> informację, aby z tej informacji mogli korzystać zainteresowani.
> Stworzono oprogramowanie i metodę adresacji. Sieć zaczęła
> się rozrastać i pojawiły się strony internetowe i grupy dyskusyjne.
> Kto chciał to się przyłączał. Kto umiał to zakładał grupę bazując na
> gotowych protokołach. Powstały z dobrej woli adminów serwery
> bazy - za zagodą oczywiście właścicieli sprzętu służącego czemu
> innemu niż li tylko pogaduszki.Okres rozwoju został zakłócony
> spamem, chamstwem i łamaniem prawa. Wystąpiła potrzeba
> kontroli i czyszczenia grup z nawału śmieci. Rolę tę wzięli oczywiście
> na siebie admini, robiąc to za darmo z własnej nieprzymuszonej woli,
> ale...
> ale?
> ale wszystko się przeje i nikt nie jest wiecznym altruistą. Admini
> poczuli własną siłę - mogą sterować przepływem informacji.
> Rola sprzątacza przestała wystarczać. Zapragnęli WŁADZY.
> Nazwali siebie właścicielami i zaczęła się degeneracja.
> Zgadnij jak się skończy ta ewolucja? Czy tak jak pl.sci.matematyka
> moderowana, na której nie ma już życia? Jak sądzisz bla? ;D
oddziel rozne rzeczy, poczucie przyzwoitosci/moralnosci, ktora kazdy w
sobie powinien miec (a w szczegolnosci admin), w tym umiejetnosc
oddzielenia wlasnych emocji z uwzglednieniem braku czasu do zajmowania
sie kazda pierdola czy konfliktem od praw zwiazanych z polskim usenetem
i regulami nim rzadzacymi, tak wiec czy mi sie to podoba czy nie,
niektore grupy moderowane zaczely upadac, czy mi sie to podoba czy nie
mamy ogolna dostepnosc sieci, z kolei czy sie adminom podoba czy nie TP
w usenecie wprowadzilo restrykcje - bo maja do tego prawo, po prostu
PS byla sobie taka grupa alt.fan.countries.poland, na tejze grupie
(ladnych pare lat temu) grono znajomych sobie osob wymienialo sie
uwagami na temat pewnego quizu/konkursu, bez uprzedzenia grupa stala sie
moderowana bez moderacji, ludzie ci zreszta mieli/maja wlasna stronke
pn. bocznica.org, bylo tam opisane jaki tuz polskiego netu nie wnikajac
w przyczyny puscil skrypt po serwerach (a skrypt takiego tuza admina
przyjmowany jest bez zajakniecia przez miedzynarodowe serwery) i sie
skonczylo, pozniej zalozyli grupe afc.polska i skonczylo sie tak samo,
taki lajf
--
bla
|