Data: 2003-09-18 16:07:42
Temat: Re: Tycie - wszystkiemu winna jest glukoza!
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
daniel figlarz w wiadomości news:bkcjg0$kjh$1@inews.gazeta.pl pisze:
> Niestety nie skupię się na sprawach jak nazwałeś -merytorycznych z
> prostego powodu: nie jestem uczniakiem, którego wywołuje się do
> tablicy. Co jakiś czas rzucasz temat do dyskusji oczekując by "uczeń"
> się wypowiedział.
To twoj problem, jesli tak to odbierasz. Ja widze sprawe inaczej: napisales,
ze za czyjes klopoty z wysokim poziomem triglicerydow mozna winic
weglowodany, jeszcze wczesniej stwierdzajac, ze weglowodanow w diecie tej
osoby jest zbyt malo. Tymczasem optymalni zwyczajowo wine za wysokie poziomy
triglicerydow zrzucaja na zbyt duze spozycie weglowodanow. Jesli chcesz
uchodzic za specjaliste w dziedzinie optymalnej dietetyki (a takie odnosze
wrazenie czytajac inne twoje wypowiedzi) to chyba nie od rzeczy byloby jakos
wytlumaczyc sie ze swoich, byc moze tylko pozornie sprzecznych z kanonem
optymalnych pogladow, slow? Nie widze tu nigdzie przywolywania do tablicy, a
juz szczegolnie w relacji uczen - nauczyciel. To tak, jakbym sam oburzal sie
na to, ze ktos zada ode mnie wyjasnien w sytuacji, gdy rzucilbym publicznie
zdawkowe "Kwasniewski pisze glupoty", nie tlumaczac jednoczesnie, w ktorym
konkretnie miejscu i nie wyjawiajac, czym moge swoje twierdzenia podeprzec.
Niezbyt powazne podejscie, imho.
> Ty ograniczasz się do zadawania tematów.
To nieprawda.
|