« poprzedni wątek | następny wątek » |
311. Data: 2008-09-08 20:06:18
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Dnia 08.09.2008, o godzinie 16.55.01, na pl.soc.dzieci.starsze, Iwon(K)a
napisał(a):
>>> Krzyże w salach lekcyjnych, duże noszone na zewnątrz krzyżyki, itp.
>>> rzeczy
>> Ale to nachalne?
> nachalne.
Hej!
Ale dlaczego to nachalne jest?
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
312. Data: 2008-09-08 20:13:42
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Habeck Colibretto pisze:
> Dnia 08.09.2008, o godzinie 20.22.35, na pl.soc.dzieci.starsze, Paulinka
> napisał(a):
>
>>>> Do ulast : Nie dla mnie to jest normalny
>>>> etap rozwoju, tak samo jak pragnienie zrobienia sobie dredów, czy
>>>> przekłucia nosa.
>>> A z ciekawości, co jest dla Ciebie nienormalnym etapem rozwoju? Kolczyk
>>> w pępku, w sutkach? Tatuaż?
>> Po 18 roku życia i tak nie miałabym na to wpływu.
>
> Skoro tak mówisz... wszystko zależy od stosunków w rodzinie a nie od
> przekroczenia magicznej granicy.
Tia te sławetne stosunki w rodzinie i te nastoletnie uczennice
Urszulanek w ciąży... To tak nie działa. Dajesz dziecku bagaż wartości,
starasz się, żeby było przyzwoitym człowiekiem. Jest jeden myk, sumienie
i wrażliwość, bo każdy ma własną, żebyś na głowie stanął indywidualisty
nie wytresujesz na swoją modłę, będzie się buntował, stanie okoniem,
cała sztuka polega na tym, żeby z domu zapamiętał, że nie chodzi o smycz
i zakazy, tylko o zwykłe myślenie. A myślenie polega na tym, że się
szanuje innych ludzi.
>> Przed mogłabym jeszcze
>> dyskutować, że taka zachciewajka ma nieodwracalne konsekwencje w postaci
>> blizn, może być niebezpieczna np. zarażenie żółtaczką itd.
>
> Nie o to pytałem, ale o to czy piercing jest normalnym etapem rozwoju?
Dla mnie tak. BTW to jest zwykły przemysł, otwierasz takie studio,
dziurkujesz ludzi, którzy się na to godzą i tego pragną i tyle.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
313. Data: 2008-09-08 20:14:11
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Dnia 08.09.2008, o godzinie 16.01.28, na pl.soc.dzieci.starsze, Lolalny
Lemur napisał(a):
>> To nie kwestia dogmatów, ale kodu jakim posługuje się społeczeństwo.
> Katolickie?
Europejskie.
>>> nie (tak, mam dzisiaj na sobie moją czadową podkoszulke z
>>> napisem "California")?
>> A nie Hiroszima? Albo Auschwitz?
> A po co?
Bo kręci.
> Mnie nie kręci ani jedno ani drugie. Ale gdyby mnie kręciło to
> nie omieszkałabym.
Aha...
>>>> Jakoś nie przypominam sobie, żeby na truciznach używano symbolu krzyża.
>>> W starożytnej Grecji nawet czaszki nie używali wyobraź sobie :)
>> Nie jesteśmy w starożytnej Grecji a od tamtego czasu trochę się
>> zmieniło.
> I co z tego? Mi bliżej do Hellady niż do Watykanu.
Ale żyjesz tu i teraz. Nie mów mi, że jak wszyscy posługują się przysłowiem
"baba z wozu, koniom lżej" to Ty rozumiesz to inaczej niż inni.
>>> Wszystko
>>> to kościelne, pani - ze średniowiecza wyłuskane i dance macabre :)
>>> Koźciuł żondzi :)
>> Jeżeli chodzi o kulturę to rządził i to mocno. I...?
> Więc naciągane. Koncząc bo musze spadać: to co napisałam Stalekrowi. Nie
> usłyszałam narazie żadnego rozsądnego argumentu poza "pani
> przedszkolance może sie kojarzyć". Ot co.
Ja tego nie argumentuję, że Pani przedszkolance. Widzę natomiast, że Tobie
się kojarzy inaczej niż wszystkim innym. Dlaczego się nie dowiedziałem.
>> Nawet jeżeli, to na pewno nie śmierci - a o śmierci rozmawiamy.
> Śmierci, śmierci. I dość okrutnej i bolesnej.
I zmartwychwstania. Radosnego. W końcu kto powiedział, że śmierć jest czymś
złym?
>>>> Dziwi mnie to. Jak widzisz symbol czaszki na opakowaniu to robisz sobie
>>>> zupę z tego co jest w torebce?
>>> Do tej pory widziałam cos takiego tylko na fajkach - tak, palę.
>> A no tak. Zapomniałem o palaczach. Zupełnie inny zestaw ludzi. Denaturat
>> pewnie też pijesz... :P
> Co drugi dzień, żeby nie oślepnąć.
Cieszę się, że jeszcze Ci się nie udało.
>>>>> Poza tym kto powiedział że
>>>>> śmierć jest złem? Morderstwo tak, ale śmierć sama w sobie?
>>>> Jakoś do niej dochodzi. Z SS się nie kojarzy? Z truciznami? Z piratami?Z
>>>> "memento mori"?
>>> Ze starością?
>> Ale mnie pytasz?
> No bo sama jakoś na to nie wpadłaś.
Nie wpadłEm. Bo mi się ze starością nie kojarzy. ICMPTZ?
>>> A może starość też jest be?
>> Ktoś to sugerował?
>> Mi śmierć ze starością się nie kojarzy. Raczej starość ze śmiercią.
>> Memento mori.
> Współczuję.
Nie ma czego. Każdy umiera i nie musi to być śmierć ze starości, ale im
człowiek starszy ty większe prawdopodobieństwo, że czas śmierci jest
bliższy.
>>> Wywalmy zdjęcia dziadków z
>>> portfeli! :)
>> Nie muszę, bo nie noszę. Jestem z tych, co noszą zdjęcia dzieci.
> Też wywal. Pomnyśl, że kiedyś sie zestarzejesz.
I dlatego noszę.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
314. Data: 2008-09-08 20:42:10
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Dnia 08.09.2008, o godzinie 22.13.42, na pl.soc.dzieci.starsze, Paulinka
napisał(a):
> Tia te sławetne stosunki w rodzinie i te nastoletnie uczennice
> Urszulanek w ciąży... To tak nie działa. Dajesz dziecku bagaż wartości,
> starasz się, żeby było przyzwoitym człowiekiem. Jest jeden myk, sumienie
> i wrażliwość, bo każdy ma własną, żebyś na głowie stanął indywidualisty
> nie wytresujesz na swoją modłę, będzie się buntował, stanie okoniem,
> cała sztuka polega na tym, żeby z domu zapamiętał, że nie chodzi o smycz
> i zakazy, tylko o zwykłe myślenie. A myślenie polega na tym, że się
> szanuje innych ludzi.
Tak, ale 18 lat nie jest żadną granicą (tylko ustawowo określoną, która
stosunków w rodzinie nie zmienia). Bardziej naturalna jest ta, kiedy
dziecko z domu odchodzi.
>>> Przed mogłabym jeszcze
>>> dyskutować, że taka zachciewajka ma nieodwracalne konsekwencje w postaci
>>> blizn, może być niebezpieczna np. zarażenie żółtaczką itd.
>> Nie o to pytałem, ale o to czy piercing jest normalnym etapem rozwoju?
> Dla mnie tak. BTW to jest zwykły przemysł, otwierasz takie studio,
> dziurkujesz ludzi, którzy się na to godzą i tego pragną i tyle.
Ja nic do tego nie mam, ale dla mnie chęć dziurkowania się nie jest
normalna (standardową dziurkę w uszach zostawmy).
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
315. Data: 2008-09-08 20:42:52
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Użytkownik "Stalker"
>> Ty już i tak masz przekichane.
>> :)))))
>
> Dlaczegóż to? :-)
>
Zakosztowałeś nauczycielstwa za pomocą korków. Słowami i czynem przeszedłeś
do 'obozu wroga'. Już po Tobie :DDD
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
316. Data: 2008-09-08 20:56:18
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
news:ga2uop$pv7$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Wiem, wiem, nie wszędzie i w ogóle to trzeba walczyć o swoje.
Jesteś pewna, że nie chciałaś napisać "pieniaczyć się"? :->
JW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
317. Data: 2008-09-08 21:01:58
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Habeck Colibretto pisze:
> Ja nic do tego nie mam, ale dla mnie chęć dziurkowania się nie jest
> normalna (standardową dziurkę w uszach zostawmy).
Dlaczego? Przecież to też nie jest normalne takie dziurkowanie ciała?
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
318. Data: 2008-09-08 21:04:23
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:48c4c3e4$0$12153$f69f905@mamut2.aster.pl...
> To nie jest nagły brak argumentów tylko nagły opad rąk.
A cóż Cię takiego przerosło w tym, co napisałam?
Bardzo mi przypominasz takie różne śmieszne panie w bankach, na pocztach czy
inszych urzędach, które, jak im się wykaże błąd lub brak logiki w
rozumowaniu albo zada pogrążające pytanie, to strasznie się denerwują, robią
się momentalnie czerwone i wołają w przestrzeń "następny proszę!". Taki
urzędowy EOT :-)
> Do Ciebie argumenty porządkujące nie docierają
Nie wiem, co masz na myśli pisząc "argumenty porządkujące", więc trudno mi
się odnieść.
JW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
319. Data: 2008-09-08 21:09:16
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Habeck Colibretto pisze:
>> Więc naciągane. Koncząc bo musze spadać: to co napisałam Stalekrowi. Nie
>> usłyszałam narazie żadnego rozsądnego argumentu poza "pani
>> przedszkolance może sie kojarzyć". Ot co.
>
> Ja tego nie argumentuję, że Pani przedszkolance. Widzę natomiast, że Tobie
> się kojarzy inaczej niż wszystkim innym.
Jakim wszystkim innym? Padł argument, że dzieciom a to bzdura przecież.
Pokażesz niuni taką czachę to będzie weidziała że o zespół chodzi a nie
katowanie kóz. To panie w szkole mają na to uczulenie a nie dzieci o
innych orientacjach subkulturowych.
> Dlaczego się nie dowiedziałem.
Bo nie. Po prostu mi się tak nie kojarzy. Może za dużo w życiu rocka
widzialam, za dużo na motocyklach jeździłam i za dużo skórzanych kurtek
kupowałam. Nie, koszulek z czaszkami nie nosiłam.
>
>>> Nawet jeżeli, to na pewno nie śmierci - a o śmierci rozmawiamy.
>> Śmierci, śmierci. I dość okrutnej i bolesnej.
>
> I zmartwychwstania. Radosnego.
Nie, zmartwychwstanie to potem było i też nie od razu. Jeżeli juz do
odkupienia cudzych win. Poświęcenia. Cholernie pięknego ale szatańsko
bolesnego.
> W końcu kto powiedział, że śmierć jest czymś
> złym?
Ktoś tu wspominał o morderstwach, SS i tym podobnych. Nie ja.
>>>>> Dziwi mnie to. Jak widzisz symbol czaszki na opakowaniu to robisz sobie
>>>>> zupę z tego co jest w torebce?
>>>> Do tej pory widziałam cos takiego tylko na fajkach - tak, palę.
>>> A no tak. Zapomniałem o palaczach. Zupełnie inny zestaw ludzi. Denaturat
>>> pewnie też pijesz... :P
>> Co drugi dzień, żeby nie oślepnąć.
>
> Cieszę się, że jeszcze Ci się nie udało.
Jestem na dobrej drodze, muszę się dochapać renty.
>>>>>> Poza tym kto powiedział że
>>>>>> śmierć jest złem? Morderstwo tak, ale śmierć sama w sobie?
>>>>> Jakoś do niej dochodzi. Z SS się nie kojarzy? Z truciznami? Z piratami?Z
>>>>> "memento mori"?
>>>> Ze starością?
>>> Ale mnie pytasz?
>> No bo sama jakoś na to nie wpadłaś.
>
> Nie wpadłEm.
Pszpszm - już mi się plącze z kim gadam - za szybko piszę ;)
> Bo mi się ze starością nie kojarzy. ICMPTZ?
Rozwiń bo tego nie znam.
>>>> A może starość też jest be?
>>> Ktoś to sugerował?
>>> Mi śmierć ze starością się nie kojarzy. Raczej starość ze śmiercią.
>>> Memento mori.
>> Współczuję.
>
> Nie ma czego. Każdy umiera i nie musi to być śmierć ze starości, ale im
> człowiek starszy ty większe prawdopodobieństwo, że czas śmierci jest
> bliższy.
I po co o tym memento? Mi się starość kojarzy na przykład z dużą ilościa
wolnego czasu :)
>>>> Wywalmy zdjęcia dziadków z
>>>> portfeli! :)
>>> Nie muszę, bo nie noszę. Jestem z tych, co noszą zdjęcia dzieci.
>> Też wywal. Pomnyśl, że kiedyś sie zestarzejesz.
>
> I dlatego noszę.
Tfu. Że kiedyś się zestarzeja miało być.
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
320. Data: 2008-09-08 22:06:30
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał w wiadomości
news:ga3506$c7n$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> To się zmienia szkołę na normalną.
Albo modyfikuje się kadrę. Da się to zrobić z powodzeniem, przy odpowiednio
zaawansowanym poziomie ... pieniactwa rodziców.
JW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |