Data: 2010-05-05 08:11:26
Temat: Re: Uczcie się rosyjskiego
Od: zażółcony <z...@y...on.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hrr8c1$al$1@inews.gazeta.pl...
> Wciągnij się w grę i zostań członkiem rady - to faktycznie takie proste?
> Mam na myśli zostanie członkiem rady plemiennej "jakiegoś fajnego
> plemienia".
> Osobiście sądzę, że fajne plemiona dlatego są takie fajne, że byle kogo
> do rady nie biorą. Ale ja nie znam tej gry.
W morzu 17-stolatków każdy dorosły facet, który myśli, wie jak grać
i ma jakieś podstawy z zarządzania(porządek i struktury zgrane z szacunkiem
do indywidualności
i spontanicznych inicjatyw, praca nad tożsamością plemienną, nad
(auto)motywacją do wysiłków,
delegowanie zadań, udrażnianie przepływu informacji i eliminowanie
konfliktów, wykorzystywanie
szans itp itd) - szybko zyskuje uznanie, zaufanie i zaczyna mieć istotną
pozycję w plemieniu.
Byłem już w wielu plemionach, w każdym w którym chciałem się angażować w
ciągu kilku
tygodni zdobywałem dostęp do rady.
Jedyny problem w tej grze to ... pożeracz czasu.
> Teoria gier i jej najsłynniejszy bodaj przykład - złodzieje sypią
> się nawzajem i idą siedzieć. A gdyby sobie ufali, zostaliby
> wypuszczeni. Zaufanie nie ma logicznych podstaw. Ale wygrywa.
>
> Tylko, że nie za każdym razem.
No nie za każdym ;) Co widać właśnie w grach, których świat jest bardziej
złożony od klasycznych przykładów z Teorii Gier.
|